Rośnie sprzedaż i kurs Strzelca

Artur Szymański
opublikowano: 2002-05-31 00:00

Akcjonariusze Strzelca stoją przed nie lada dylematem. W ciągu kilku ostatnich dni spółka poinformowała o dwóch istotnych wydarzeniach, z których jedno wspomaga stronę podażową, drugie zaś popytową.

W ubiegły piątek na rynek dotarła informacja, że Strzelec powróci do pomysłu emisji nowych akcji. Ta pogłoska wystarczyła, by doprowadzić do znacznego spadku wartości papierów. Otwarcie piątkowej sesji wypadło na poziomie 2 zł, co odpowiadało spadkowi kursu o ponad 11 proc. W ciągu dnia wartość akcji co prawda rosła, ale i tak na zamknięciu dnia były one tańsze o 4,44 proc. W sobotę prezes Adam Brodowski potwierdził oficjalnie, że spółka wyemituje od 10 do 15 mln akcji. Strzelec chce tą drogą uzyskać z rynku od 30 do 45 mln zł. Z tej puli 80 proc. środków zostanie przeznaczone na restrukturyzację majątkowo-finansową browaru Brok w Koszalinie. Natomiast pozostałe 20 proc. kwoty posłuży zmniejszeniu zadłużenia samego Strzelca.

W środę natomiast prezes Brodowski poinformował, że browary Strzelec odnotowały 45-proc. dynamikę wzrostu przychodów po 4 miesiącach 2002 r. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Ta wiadomość pozytywnie wpłynęła na nastroje inwestorów, którzy przystąpili do zakupu akcji browaru. W efekcie kurs wzrósł o 1,86 proc. do poziomu 2,19 zł.

Podsumowując, wysoka amplituda dziennych wahań wartości akcji wskazuje na dużą niepewność graczy co do przyszłego trendu. Na razie kupujący nie uzyskali istotnej przewagi nad sprzedającymi. Wydaje się, że w dłuższej perspektywie Strzelec pozytywnie odczuje dokapitalizowanie środkami z nowej emisji. Efekt synergii wynikający z ewentualnego połączenia z Brokiem powinien doprowadzić do istotnej obniżki kosztów działalności spółki, a poprzez to — do poprawy konkurencyjności spółki w branży.