Rośnie strach przed spowolnieniem

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2012-07-13 00:00

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Europejscy inwestorzy rozczarowali się brakiem zapowiedzi kolejnej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej w USA w opublikowanych w środę „minutes”. Zwłaszcza że na rynkach zaczyna dominować przekonanie o nadchodzącym globalnym spowolnieniu gospodarczym. Wprawdzie dane o tzw. nowych bezrobotnych w USA zmobilizowały na krótko popyt na europejskich parkietach, ale brak pozytywnej reakcji amerykańskich inwestorów na publikację zgasił jego zapał.

Najmocniej traciły akcje spółek surowcowych. W Londynie w piątce najmocniej taniejących blue chipów było Rio Tinto i Antofagasta. Inwestorzy pozbywali się także akcji banków. We Frankfurcie „kotwicą” DAX30 były Deutsche Bank i Commerzbank. Kolejny dzień taniały akcje spółek telekomunikacyjnych. W Paryżu akcje France Telekom taniały wprawdzie umiarkowanie, ale najmocniej przecenionym blue chipem był Alcatel-Lucent.

Spadkami rozpoczął się także handel w USA. S&P500groziła szósta zniżka z rzędu. Inwestorzy usłyszeli od Warrena Buffetta, dotychczas z optymizmem wypowiadającego się o amerykańskiej gospodarce, że dostrzega on jej słabnięcie pomimo poprawy sytuacji na rynku nieruchomości. W pierwszej połowie sesji taniały najmocniej akcje spółek z najbardziej uzależnionych od koniunktury gospodarczej segmentów: energii, IT i materiałowych. Najmniejsze straty widać było w segmentach „defensywnych”: użyteczności publicznej i ochrony zdrowia.