Rosyjski bank centralny utrzymał w piątek główną stopę procentową na poziomie 20 proc. Zapowiedział, że zacznie kupować obligacje rządowe i ostrzegł przed wzrostem inflacji oraz zbliżającą się recesją, pisze Reuters.
Poprzednia decyzja o gigantycznej podwyżce stóp z 9,5 do 20 proc. zapadła niedługo po rozpoczęciu przez Rosję inwazji na Ukrainę. Na piątkowym posiedzeniu pozostawiono ją bez zmian.
Szefowa Banku Rosji Elwira Nabiullina ogłosiła, że bank centralny zacznie kupować obligacje rządowe po wznowieniu obrotu papierami wartościowymi na moskiewskiej giełdzie.
„Po ustabilizowaniu się sytuacji na rynkach finansowych planujemy sprzedać cały portfel obligacji, aby zneutralizować wpływ tej transakcji na politykę pieniężną” - powiedziała.
Komunikat banku centralnego po posiedzeniu głosi, że Rosja wkracza w „chwilowy, ale nieunikniony okres podwyższonej inflacji”. Decydenci prognozują też “pogorszenie warunków, które spowoduje kurczenie się gospodarki w nadchodzących kwartałach”.
Według analityków, rosyjski PKB skurczy się w 2022 roku o 8 proc., a inflacja wzrośnie do 20 proc.
© ℗