W połowie lat 70. polityka odprężenia, której kibicowały miliony ludzi na całym świecie, przeżywała kryzys. Stany Zjednoczone słabły na arenie międzynarodowej ze względu na odejście w niełasce prezydenta Richarda Nixona w sierpniu 1974 r. oraz upadek Wietnamu Południowego w kwietniu 1975 r. Wobec tych wydarzeń prezydent Gerard Ford i sekretarz stanu Henry Kissinger zgodzili się na zaproponowaną przez ZSRR międzynarodową konferencję w Finlandii - państwie niepodległym, ale związanym silnymi więzami z komunistycznym sąsiadem. Idea spotkania została pierwotnie wypowiedziana przez polskiego ministra spraw zagranicznych Adama Rapackiego w 1964 r. na sesji Organizacji Narodów Zjednoczonych.

W spotkaniu przeprowadzonym w lipcu 1975 r. uczestniczyli przedstawiciele USA, Kanady, Związku Radzieckiego i wszystkich państw europejskich. Jedynym krajem, który ją zbojkotował była Albania, rządzona przez dyktatora Envera Hodżę, która prowadziła politykę ścisłej współpracy z Chińską Republiką Ludową.
Podpisany przez uczestników w dniu 1 sierpnia Akt końcowy zawierał deklarację nienaruszalności europejskich granic wytyczonych po II wojnie światowej, przestrzegania międzynarodowego porządku prawnego, ochrony praw człowieka i obywatela oraz zapowiedź dalszych redukcji zbrojeń.
Konferencja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie była przełomowa, ponieważ bloki dwóch odmiennych ideologicznie państw ustalały reguły postępowania we wzajemnych relacjach. Dziedziny zainteresowania podzielono na tzw. koszyki, jednym z których był ten poświęcony gospodarce, nauce, technice i ochronie środowiska. Co więcej, uczestnicy spotkania zadeklarowali chęć organizacji konferencji przeglądowych, których do roku 1990 odbyły się trzy, zaś w 1994 r. państwa uczestniczące powołały stały organ - Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.
Akt końcowy podpisany 1 sierpnia 1975 r. miał doniosłe znaczenie również dla polskiej opozycji. Pod jego wpływem powstały pierwsze w PRL jawne organizacje opozycyjne - Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela oraz Komitet Obrony Robotników. Stanowiły one poważne wyzwanie dla aparatu państwa komunistycznego, które nie mogły oficjalnie zabronić im działalności wobec podpisania helsińskiego dokumentu. Do Aktu Konferencji powrócili również Reagan i Gorbaczow w drugiej połowie lat 80. rozpoczynając proces demontażu powojennego porządku w Europie.