W sierpniu prezydent Trump ogłosił, że odwołuje Cook z zarządu Fed za domniemane złamanie prawa w postaci podania cztery lata temu nieprawdy we wnioskach o kredyt hipoteczny. Jeszcze tego samego miesiącach Cook wystąpiła o zablokowanie zwolnienia twierdząc, że prezydent nie ma do tego prawa. Kolejne instancje uznały, że Cook może nadal zasiadać w zarządzie Fed. Zespół prawny Trumpa zwrócił się w związku z tym do Sądu Najwyższego, aby ten orzekł, że decyzja prezydenta w sprawie Cook jest zgodna z jego uprawnieniami i nie powinna być kwestionowana przez sądy.
Oczekiwano, że Sąd Najwyższy wyda orzeczenie w listopadzie. Jednak w środę ogłosił, że do podjęcia decyzji konieczne jest wysłuchanie ustnych argumentów i w związku z tym wydanie orzeczenia zostaje przesunięte na styczeń przyszłego roku.
W sprawie odwołania Cook chodzi o uzyskanie przez ludzi Trumpa przewagi w zarządzie banku centralnego. Obecnie troje z siedmiorga jego członków to osoby mianowane przez prezydenta i sygnalizujące poglądy na politykę pieniężną zgodne z głoszonymi przez Trumpa. Choć decyzje w sprawie wysokości stóp podejmuje oprócz członków zarządu jeszcze pięciu szefów regionalnych Fed, to ich nominacje muszą być zatwierdzane przez zarząd banku centralnego co pięć lat, a kolejna decyzja ma być podjęta na początku przyszłego roku.