RPP będzie tłumić inflację bez oglądania się na koszty

Cezary Koprowicz
opublikowano: 2001-01-24 00:00

RPP będzie tłumić inflację bez oglądania się na koszty

Nominalne stopy procentowe w Polsce w 2001 roku będą wciąż wysokie

Przez ostatnie trzy lata nie udało się osiągnąć celu inflacyjnego. Teraz Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje wysokie stopy, mimo braku zagrożenia celu na rok 2001. Głównym zamierzeniem RPP jest sprowadzenie inflacji poniżej 4 proc. do końca 2002 r., nawet kosztem osłabienia wzrostu gospodarczego.

Zdaniem ekonomistów, w tym roku w grę mogą wchodzić jedynie kosmetyczne redukcje stóp, następujące wraz z dalszym spadkiem inflacji. Rada Polityki Pieniężnej będzie jednak starała się utrzymać realne stopy procentowe (czyli stopy nominalne pomniejszone o wielkość inflacji) na poziomie z grudnia 2000 roku, czyli 9-10 proc. Przyczyna jest jedna: osiągnięcie średniookresowego celu inflacyjnego na poziomie 4 proc. w ciągu dwóch lat.

RPP będzie zatem bardzo ostrożna przy podjęciu decyzji o redukcji stóp. Zwróci więc uwagę na wszystko — proces prac nad budżetem, ceny żywności i paliw oraz na inflację bazową.

Efekt uboczny

— Możliwe, że RPP chce przeprowadzić trwały proces dezinflacji, nawet kosztem mocnego spadku PKB. Aby uporać się z wysoką inflacją i osiągnąć stabilizację pod koniec 2002 roku na poziomie 4 proc., trzeba pogodzić się nawet z lekką recesją — twierdzi Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.

Według wyliczeń analityków BRE Banku, istnieje ścisła zależność między zwalczaniem inflacji i spadkiem PKB w krótkim okresie. Zmniejszenie inflacji o 1 procent poprzez wysokie realne stopy procentowe oznacza spadek tempa wzrostu PKB o 0,3 proc.

Ubocznym efektem przywracania równowagi polskiej gospodarce jest coraz wolniejszy jej rozwój. W I kwartale 2000 roku PKB wzrósł o 6 proc. W II kwartale było to już 5,2 proc., w trzecim —3,3 proc.

— Rada szacuje, że w IV kwartale 2000 roku wzrost PKB wyniósł już tylko 2,2 proc. Pierwszy kwartał tego roku powinien być już nieco lepszy — twierdzi Wiesława Ziółkowska z RPP.

Ręka na pulsie

Wszystko ma jednak swoje granice. Zdaniem ekonomistów, nie można stosować polityki utrzymywania wysokich realnych stóp procentowych w nieskończoność.

— Taką politykę Rada Polityki Pieniężnej może stosować dopóty, dopóki wskaźniki makroekonomiczne będą dobre. Jest jednak pewne zagrożenie. Mocny złoty może zaszkodzić eksporterom i pomóc importerom, a to z kolei odbije się niekorzystnie na naszym rachunku obrotów bieżących. Wówczas wrócimy do punktu wyjścia. Rada musi więc trzymać rękę na pulsie i reagować bardzo elastycznie — mówi Mirosław Gronicki, główny ekonomista BIG Banku Gdańskiego.

Zdaniem ekonomistów, sytuacja makroekonomiczna będzie sprzyjać utrzymywaniu wysokich stóp jeszcze przez pół roku. W tym czasie inflacja powinna spadać, a wyniki na rachunku obrotów bieżących będą coraz lepsze. Oczekiwania na obniżkę stóp i presja wywierana na Radę Polityki Pieniężnej będą więc rosły.