Commerzbank i HVB mogą powrócić do rozmów o fuzji. Gdyby tak się stało, zapewne kolejnym krokiem byłoby połączenie należących do nich w Polsce BPH PBK i BRE. To było- by dobre rozwiązanie twierdzą analitycy.
Choć zarządy BPH PBK i BRE Banku zgodnie podkreślają, że nie prowadzą rozmów o fuzji, to wiadomo, że to nie one ostatecznie o tym zdecydują. Wszystko zależeć będzie od rozstrzygnięć na rynku europejskim i tego, na jakich partnerów zdecyduje się ostatecznie Commerzbank — właściciel BRE Banku i HVB — właściciel BPH PBK. Tymczasem Munich Re, znaczący udziałowiec obu niemieckich banków, właśnie zapowiedział, że nie będzie przeciwny rozmowom o ich połączeniu.
Fuzja banku niemieckiego z austriackim w konsekwencji zapewne doprowadziłaby do połączenia polskich spółek.
— Gdyby do fuzji BPH PBK z BRE doszło teraz, nowy bank byłby pod względem funduszy własnych największym graczem na rynku i usunąłby w cień dotychczasowego lidera Pekao SA — mówi Marcin Materna, analityk DM BIG BG.
Choć już obecnie BPH PBK jest trzecim pod względem wielkości bankiem, to jednak nie zagraża pozycji największych. Po fuzji z BRE zbliżyłby się np. sumą bilansową do Pekao SA i zdecydowaną przewagę nad nim miałby tylko PKO BP. Zagroziłby też liderom zarówno na rynku depozytów klientów, jak i kredytów.
Obserwatorzy rynku zwracają uwagę, że do tej pory w Polsce łączyły się głównie podobne banki, walczące o ten sam rynek.
— BPH PBK i BRE to banki, które się wzajemnie uzupełniają na wielu rynkach, np. detalicznym, korporacyjnym, leasingowym czy inwestycyjnym. Każdy z partnerów mógłby wiele wnieść do nowej instytucji — uważa Marek Świętoń, analityk ING BSK IM.
PKO BP, żeby nie tracić czasu na budowanie własnej oferty obsługi elektronicznej, w ubiegłym miesiącu kupił Inteligo, bezpośredniego konkurenta należących do BRE mBanku i MultiBanku.
— Dzięki fuzji z BRE, BPH PBK zyskałby najnowocześniejszą ofertę bankowości elektronicznej, która stanowiłaby doskonałe uzupełnienie jego tradycyjnej, opartej na trzeciej co do wielkości sieci w kraju, obsługi detalicznej — wylicza Marek Świętoń.
Skorzystaliby na tym zarówno klienci trzeciego pod względem udziału w rynku banku detalicznego — BPH PBK, jak i najlepszego na rynku obsługi elektronicznej — BRE Banku.
Na rynku korporacyjnym i małych i średnich przedsiębiorstw, spółki także by się uzupełniały.
— BRE jest wyspecjalizowany w bankowości inwestycyjnej. W BPH PBK tę działalność prowadzi w Polsce CA IB, należący do grupy HVB — mówi Marcin Materna.
Również na rynku zarządzania aktywami przewagę ma BRE, ponieważ i tę działalność przejął od BPH PBK CA IB.
Również BRE zarządza jedną z czołowych w Polsce spółek leasingowych. Dwie firmy należące do BPH PBK nie mają równie mocnej pozycji.
Na rynku emerytalnym mocniejszy jest BRE.
— Należący do BRE Skarbiec ma skłonność do konsolidowania sektora OFE i piątą pozycję na rynku. Ewentualna fuzja między bankami przyspieszyłaby sprzedaż przez BPH PBK 10 proc. udziału w OFE CU — uważa Marek Świętoń.