Rynki wschodzące dojrzewają do hossy

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2020-09-24 22:00

Po 10 latach słabej koniunktury specjaliści dostrzegają poprawę pespektyw przed rynkami akcji krajów rozwijających się

Z tego artykułu dowiesz się:

- jak na tle rozwiniętych zachowywały się rynki wschodzące,

- jakie scenariusz zakłądają analitycy ,

- jak ich zdaniem powinni zachować się inwestorzy.

Mimo odbicia obserwowanego od marca oferowane przez krajowe towarzystwa fundusze akcji z rynków wschodzących nie rozpieszczają inwestorów. W skali tego roku na plusie są tylko cztery — najwięcej, bo 11 proc., dał zarobić lokujący w akcje z europejskich rynków wschodzących Investor Top50. Pozostałe 22 notują straty, które w przypadku Santander Prestiż Akcji Środkowej i Wschodniej Europy przekraczają 31 proc.

Nadzieję na poprawę w stopach zwrotu daje jednak fakt, że trwająca na światowych rynkach akcji korekta stosunkowo łagodnie obchodzi się z giełdami z gospodarek rozwijających się. Od szczytu z początku miesiąca wskaźnik MSCI Emerging Markets osunął się o 3,3 proc., w porównaniu z 5,7-procentowym spadkiem grupującego wszystkie rynki MSCI All Country World.

Stymulacja na horyzoncie

Wschodzące rynki akcji zachowują się słabo na tle dojrzałych już od 10 lat. Teraz jednak stoją przed szansą trwałego przełamania tej passy, przekonuje Ali Akay, zarządzający Carrhae Capital, najlepiej spisującego się w tym roku funduszu hedgingowego wschodzących rynków akcji. Ta grupa rynków wciąż nie skorzystała w pełni z niskich stóp procentowych na świecie.

Choć ożywienie gospodarcze po pierwszym uderzeniu pandemii COVID-19 nie zachwyca, to rządy — w tym zwłaszcza Pekin — mają pole do zwiększania stymulacji fiskalnej. Powinna ona umożliwić przyspieszenie wzrostu gospodarczego począwszy od drugiego kwartału 2021 r., tym bardziej że przy łagodnej polityce Fedu i słabym dolarze krajowe banki centralne nie będą podnosić stóp procentowych.

— Ludowy Bank Chin reagował na pandemię dużo bardziej ostrożnie niż jakikolwiek bank z gospodarek rozwiniętych. Chiny chcą w tym momencie uniknąć zwiększania zadłużenia w gospodarce, jednak dysponują potencjałem zwiększenia stymulacji fiskalnej. To właśnie ona ma szansę dać impulsdla wzrostu na świecie — zauważa Ali Akay w rozmowie z agencją Bloomberg.

Sztormowa prognoza

Jego fundusz inwestuje w chińskie wielkie spółki technologiczne, które powinny korzystać na zaostrzeniu się konkurencji w tej dziedzinie między Państwem Środka a USA. Trzyma też akcje gigantów sektora surowcowego, licząc zwłaszcza na odbicie w najbliższych dwóch latach cen surowców energetycznych. Optymizm specjalisty jest jednak wciąż dość ostrożny.

— Będziemy jeszcze mieli do czynienia z wieloma sztormami, które będą wymagały zręczności i spokoju — przewiduje Ali Akay, którego fundusz w pierwszych ośmiu miesiącach roku dał zarobić 9,5 proc., przy 1,2-procentowym spadku wskaźnika MSCI Emerging Markets.

Na rysujące się przed aktywami z rynków wschodzących czynniki ryzyka zwraca uwagę także bank Morgan Stanley. Polityka Fedu przestała osłabiać dolara, którego siła nie sprzyja koniunkturze na globalnych rynkach. Tymczasem przyjęcie pakietu stymulacji fiskalnej w USA jest niepewne, a w Europie ponownie rozszerza się epidemia COVID-19. Aktywa z rynków wschodzących zaczną się w końcu dobrze spisywać, jednak zanim to się stanie, inwestorzy muszą umiejętnie przejść przez związany z wyborami za oceanem okres podwyższonego ryzyka, przekonują specjaliści Morgana Stanleya.

Nadchodzi ożywienie

Zdaniem Seana Taylora z DWS Group już przyszły rok będzie dobry dla rynków wschodzących. Podobnie jak w skali świata, także w ich obrębie trwające od wiosny zwyżki były bardzo wybiórcze i koncentrowały się na tematach związanych z technologiami. Jednak już w 2021 r. można spodziewać się rozlania się dobrej koniunktury na więcej segmentów globalnych rynków akcji.

— Aby to się stało, potrzeba powrotu osłabienia dolara, złagodzenia czynników ryzyka politycznego oraz uspokojenia sytuacji epidemiologicznej — zastrzega w rozmowie z telewizją Bloomberg Sean Taylor, odpowiedzialny w DWS Group za akcje z rynków wschodzących.

Hossa powinna objąć także sektory wrażliwe na wahania koniunktury, zwłaszcza jeśli do użycia uda się wprowadzić lek na COVID-19, a wzrost gospodarczy przyspieszy, zapowiada specjalista. Rynkom wschodzącym sprzyjają także coraz wyraźniejsze sygnały, że Fed utrzyma przez długi czas bliskie zera stopy procentowe. To dla przedsiębiorstw oznacza niższy koszt zadłużenia, a dla inwestorów — brak dobrej alternatywy wobec akcji. Według Seana Taylora lepszym scenariuszem dla rynków wschodzących byłoby zwycięstwo w amerykańskich wyborach prezydenckich kandydata demokratów Joe Bidena. Będzie ono oznaczało słabszego dolara niż w przypadku reelekcji Donalda Trumpa, a to przełożyłoby się na lepsze warunki do powrotu hossy na globalnych rynkach aktywów ryzykownych.

— Od kiedy Donald Trump wypowiedział Chinom wojnę handlową, ze wschodzących rynków akcji wyparowało 90 mld USD. Teraz przynajmniej część tego kapitału powinna powrócić — przewiduje specjalista.