BAZYLEA, Szwajcaria (Reuters) - Większość państw zaliczanych do rynków wschodzących powinna uniknąć poważniejszych kłopotów, mimo że inwestorzy niepokoją się sytuacją w Turcji, Argentynie i Polsce, napisali eksperci Banku Rozliczeń Międzynarodowych (BIS).
Kwartalny raport tej organizacji zostanie oficjalnie przedstawiony w poniedziałek, ale jego kopie zostały wcześniej przekazane prasie.
BIS uważa ostatnie zawirowania na rynkach wschodzących za "mające ograniczony zasięg (...) i krótkotrwałe", ale zwraca uwagę, że w lipcu były one bardzie wyraźne niż w pierwszej części roku.
W lipcu niepokój inwestorów wzbudziła sytuacja w dwóch dużych krajach zaliczanych do rynków wschodzącyh - w Turcji i Argentynie.
Kolejnym powodem do zmartwień stała się Polska, zmagająca się z kryzysem budżetowym co nie pozostało bez wpływu na kurs złotego.
"Złoty, który w pierwszej części roku należał do najmocniejszych walut, stracił cztery procent wobec dolara" - napisano w raporcie BIS.
Inwestorzy zaniepojeni sytuacją w Polsce wycofywali się z polityki polegającej na pożyczaniu walut krajów gdzie stopy procentowe są niskie, na przykład franków szwajcarskich i euro i inwestowaniu w krajach o wysokim oprocentowaniu.
Realne stopy procentowe w Polsce należą do najwyższych w Europie.
Przecena objęła nawet waluty krajów, które nie mają obecnie poważniejszych problemów. Pod presją znalazły się meksykańskie peso, południowoafrykański rand i węgierski forint.
BIS zauważa, że szczególnie ostrożnie inwestorzy podchodzą do tych krajów, które mają duże zadłużenie wewnętrzne.
"Jednym z powodów dla których inwestorzy coraz mniej chętnie podejmują ryzyko inwestowania na rynkach wschodzących są problemy związane z zadłużeniem wewnętrznym" - napisano w raporcie.
BIS który jest jednocześnie bankiem i forum dyskusyjnym dla światowych banków centralnych uważa, że mimo problemów rynki wschodzące z powodzeniem wróciły w drugim kwartale na międzynarodowy rynek papierów dłużnych.
W tym okresie łączna emisja papierów dłużnych z rynków wschodzącyh wyniosła 10 miliardów dolarów. Wcześniej inwestorzy ostrożnie podchodzili do takich emisji, mając w pamięci kryzysy rosyjski w 1998 roku i azjatycki rok wcześniej.
BIS zauważa także, że mimo nerwowości jaka panowała wśród inwestorów, w sierpniu udane emisje przeprowadziły Meksyk i Brazylia.
"Przyjęcie, za jakim wśród międzynarodowych inwestorów spotkały się te emisje (...) pokazują, że na rynku panuje względny spokój" - napisano w raporcie
Bank zwraca również uwagę, że negatywne konsekwencje ostatnich wydarzeń niemal zupełnie nie dotknęły rynków wschodzących w Azji.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))