Ryvu rozkręca badawcze wydatki

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2023-04-20 16:11

Giełdowy biotech podpisał umowę na uruchomienie badań klinicznych drugiej fazy flagowej cząsteczki w kluczowym wskazaniu. Zwiększa wydatki i przekonuje, że zmniejsza ryzyko

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • czego dotyczy podpisana w czwartek przez Ryvu umowa,
  • kiedy ruszą badania drugiej fazy, czego będą dotyczyć i z jakimi wydatkami będą się wiązać,
  • jak spółka zamierza pozyskiwać dodatkowy kapitał.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ryvu, które w ostatnim rankingu Giełdowa Spółka Roku nie tylko wygrało, ale też zebrało najwyższe noty w kategoriach „innowacyjność” i „perspektywy rozwoju”, zaczyna na poważnie weryfikować swój potencjał.

W czwartek podpisało umowę z amerykańską firmą Labcorp Drug Development. Dotyczy ona rozpoczęcia dwóch badań drugiej fazy klinicznej flagowego projektu spółki — potencjalnego leku RVU120, oceniającej krótkoterminową skuteczność i bezpieczeństwo cząsteczki, a także ustalającej optymalną dawkę.

W ramach podpisanej umowy ruszą przygotowania do podawania leków pacjentom z ostrą białaczką szpikową i zespołem mielodysplastycznym wysokiego ryzyka w monoterapii (pacjenci będą otrzymywać tylko RVU120) lub w terapii skojarzonej z innymi lekami. Polska spółka przeznaczy na uruchomienie badań 5,6 mln zł.

Wcześniej, na początku marca, Ryvu podpisało już umowę z Labcorp na przeprowadzenie badania drugiej fazy we wskazaniu dotyczącym nawrotowych i opornych na leczenie guzów litych, przede wszystkim jednego z rodzajów raka piersi. Jej wartość to 18,1 mln zł.

- W tym momencie mamy już umowy na rozpoczęcie trzech z pięciu badań drugiej fazy w projekcie RVU120. Pierwszy raz w historii naszej spółki angażujemy własny kapitał w tak zaawansowane prace nad potencjalnymi lekami. Nowa umowa dotyczy wstępnych prac w najdroższych badaniach, jakie będziemy przeprowadzać w ramach naszego programu inwestycyjnego - tak ze względu na planowaną dużą liczbę pacjentów, poziom ich skomplikowania, jak też koszt leków wykorzystywanych w terapiach skojarzonych. W obu przypadkach podawanie naszej cząsteczki pacjentom powinno rozpocząć się w drugiej połowie tego roku - tłumaczy Paweł Przewięźlikowski, założyciel, prezes i największy akcjonariusz Ryvu.

Biznesowa weryfikacja:
Biznesowa weryfikacja:
Ryvu, którym kieruje Paweł Przewięźlikowski, zebrało najwyższe oceny od analityków i zarządzających funduszami w ostatniej edycji rankingu Giełdowa Spółka Roku. Najcenniejszą częścią jego portfela jest samodzielnie rozwijany projekt RVU120, na którego weryfikację kliniczną w najbliższych latach pójdzie kilkaset milionów złotych.
Tomasz Gotfryd

Badawcza kolejka

W najbliższych miesiącach spółka powinna też podpisać umowy na prowadzenie badań klinicznych we wskazaniach dotyczących zespołu mielodysplastycznego niskiego ryzyka oraz w chorobach mieloproliferacyjnych z cechami dysplastycznymi. Pod tymi nazwami kryją się choroby nowotworowe krwi, w przypadku których Ryvu ocenia wartość globalnego rynku leków na ponad 6 mld USD w 2030 r.

- W tych wskazaniach będziemy prowadzić badania we współpracy z ośrodkami akademickimi, co oznacza, że koszt spółki będzie niższy - chodzi o pojedyncze miliony dolarów, a nie dziesiątki. Jednocześnie wartość potencjalnego rynku jest wysoka, co naszym zdaniem niekoniecznie jest dziś dostrzegane przez inwestorów - uważa Paweł Przewięźlikowski.

W ostatniej prezentacji dla inwestorów Ryvu szacowało, że największy potencjalny rynek dla RVU120 to ostra białaczka szpikowa - globalne wydatki na leczenie tej choroby mają w 2025 r. sięgnąć 8 mld USD.

- Jeszcze w tym roku chcemy rozpocząć pięć różnych badań drugiej fazy w RVU120, co wiąże się oczywiście z kosztami, ale rozkłada ryzyko między badaniami i zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu. Jedne bramki są większe, drugie mniejsze, ale mamy pięć piłek i pięć strzałów, co podnosi szansę na trafienie. To częsta strategia wśród zagranicznych spółek biotechnologicznych, nazywana „pipeline-in-a-pill” - mówi prezes Ryvu.

Zabezpieczone finansowanie

Pod koniec ubiegłego roku Ryvu pozyskało z emisji akcji ponad 250 mln zł, przede wszystkim na prowadzenie badań drugiej fazy w projekcie RVU120. Może też liczyć na wpływy z umów z partnerami z branży (m.in. z niemieckim BioNTechem) oraz uruchomienie ponad 20 mln EUR kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.

W połowie marca spółka wykazała 321 mln zł gotówki i jej ekwiwalentów, a przy okazji prezentacji wyników za ubiegły rok informowała, że zabezpieczyła już 493 mln zł finansowania przy 498 mln zł szacowanych kosztów badań w najbliższych latach.

- Będziemy się też starać o kolejne dotacje. Łączne nakłady na badania do końca 2025 r. przekroczą 100 mln USD, ale praktycznie całość finansowania jest już zabezpieczona. W obecnych warunkach rynkowych firmom biotechnologicznym jest trudniej pozyskiwać pieniądze z emisji. Przygotowujemy się na scenariusz, w którym ta sytuacja utrzyma się nawet przez kilka lat. Dlatego w razie potrzeby będziemy starali się zwiększać naszą pozycję gotówkową szczególnie poprzez kolejne umowy partnerskie, tak aby nie być zależnym od koniunktury na rynku kapitałowym. Dane o transakcjach w branży pokazują utrzymujące się wysokie wartości umów partnerskich w 2023 r. - mówi Paweł Przewięźlikowski.