Rząd Grecji postanowił we wtorek zwiększyć podatek VAT, jak również podnieść ceny większości napoi alkoholowych i wyrobów tytoniowych, co ma pomóc w redukcji deficytu budżetowego - jednego z najwyższych w całej Unii Europejskiej.
Jak oświadczył minister finansów Jeorjos Alogoskufis, podwyżka ta jest elementem trudnego planu wyciągnięcia Grecji w ciągu dwóch lat z "ekonomicznego ślepego zaułka".
Według ministra, podstawowa stawka podatku VAT wzrośnie 1 kwietnia z dotychczasowych 18 do 19 procent. VAT na artykuły spożywcze, lekarstwa i wiele usług zostanie podniesiony z 8 do 9 procent.
Podatek od większości butelkowanych alkoholi wzrośnie o 20 procent. W przypadku ouzo i innych tradycyjnych greckich trunków będzie to 10 procent.
Jak zaznaczył Alogoskufis, specjalna stawka 10 procent na spirytualia dotyczy również niektórych wysp w pobliżu wybrzeży Turcji, w tym Rodos. Obowiązujący tam specjalny reżym podatkowy jest zachętą dla turystów i inwestorów.
Według ministra, minimalna cena paczki najtańszych papierosów zostanie podwyższona z obecnych 80 centów do 1,40 euro. Proporcjonalnie zmienią się także ceny markowych papierosów, za które płaci się obecnie od 2,70 euro za paczkę.
Dzięki wzrostowi podatków i równoczesnemu ograniczeniu wydatków państwa grecki deficyt budżetowy ma się zmniejszyć z 6,1 proc. produktu krajowego brutto w roku ubiegłym do 3,5 proc. PKB w roku bieżącym i 2,8 proc. PKB w roku 2006. Na mocy obowiązującego państwa strefy euro Paktu Stabilności i Wzrostu deficyt budżetowy Grecji nie może być większy niż 3 proc. PKB.