Z deklaracji rządu wynika, że aktywna polityka mieszkaniowa będzie jednym z jego priorytetów. W budżecie na 2017 r. rzeczywiście widać wzrost wydatków na mieszkaniówkę. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa poinformowało, że na cele mieszkaniowe przeznaczono w tym roku 1,77 mld zł. To więcej niż w 2106 r. (1,52 mld zł) i w 2015 r. (1,36 mld zł).
— To najwyższa kwota wydzielona z budżetu państwa na cele mieszkaniowe od 2003 r. Przy tym różnica nie jest jednak na tyle duża, by mówić o rewolucji — komentuje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.pl. Podwyżka wydatków na cele mieszkaniowe w 2017 r. jest związana głównie z kosztami wprowadzenia programu Mieszkanie Plus. Większą część przeznaczonych na ten rok pieniędzy z budżetu pochłoną dopłaty dla beneficjentów starych programów, czyli Mieszkania dla Młodych (MdM — 42 proc.) i Rodziny na Swoim (18 proc.), oraz wypłacanie premii gwarancyjnych dla posiadaczy książeczek mieszkaniowych (14 proc.). Na uruchomienie Narodowego Funduszu Mieszkaniowego pójdzie jedynie 0,2 mld zł. W całym budżecie ta kwota nie jest duża, ale stanowi 11 proc. bezpośrednich wydatków mieszkaniowych państwa zaplanowanych na 2017 r. — Nie możemy mieć jeszcze pewności, jakie pieniądze z budżetu w kolejnych latach pochłonie realizacja programu Mieszkanie Plus. Budżetowe wsparcie nowego programu to najważniejsza sprawa, mimo że Narodowy Fundusz Mieszkaniowy ma finansować działalność głównie przez emisję obligacji i kredyty zaciągane pod zastaw otrzymanych gruntów — tłumaczy Andrzej Prajsnar. W kolejnych latach wzrosną możliwości dotowania nowych inicjatyw mieszkaniowych, ponieważ zakończy się program MdM i zmniejszą się koszty związane z Rodziną na Swoim.
Podpis: Joanna Dobosiewicz