Rząd za wybudowaniem zapory w Nieszawie - prasa

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-03-16 07:56

Jest odzew na akcję "Gazety Pomorskiej" i władz Włocławka! Rząd chce budować nieszawską zaporę.  W kwietniu do Włocławka przyjedzie minister środowiska. Będzie "okrągły stół" z ekologami.

Jest odzew na akcję "Gazety Pomorskiej" i władz Włocławka! Rząd chce budować nieszawską zaporę.  W kwietniu do Włocławka przyjedzie minister środowiska. Będzie "okrągły stół" z ekologami.

Jak dowiedziała się "Gazeta Pomorska", w Ministerstwie Środowiska zapadła już decyzja, że Polska będzie się ubiegać o budowę zapory w Nieszawie z tzw. europejskich funduszów spójności. Będzie ona sfinansowana w ramach Narodowego Planu Rozwoju.

- Inwestycja ruszyła wreszcie z martwego punktu. Tama znalazła się w operacyjnym programie "Infrastruktura i środowisko", a co ważniejsze - została wymieniona w pierwszej szóstce najpilniejszych projektów - powiedział gazecie w środę Mariusz Gajda, doradca ministra środowiska, który od kilku miesięcy osobiście pilotuje w resorcie temat Nieszawy.

Inwestycja kosztować będzie blisko 2 miliardy złotych, udział Polski wyniesie 15 proc. Budowa zapory oznacza również powstanie nowego mostu łączącego brzegi Wisły. Na stopniu wodnym wzniesiona zostanie też elektrownia wodna, choć jej moc będzie mniejsza niż tej na tamie we Włocławku.

Wniosek do Komisji Europejskiej musi być wysłany z początkiem przyszłego roku. Czasu jest mało, trzeba przygotować kilkanaście tomów wymaganych przez unijnych urzędników opracowań i dokumentów. W ministerstwie już nad tym pracują. Wiosną ogłoszony też będzie przetarg na aktualizację wykonanych wcześniej projektów tamy i dostosowanie ich do unijnych standardów.

Jedynym zagrożeniem może być stanowisko organizacji ekologicznych, głównie Światowego Funduszu na Rzecz Przyrody,  i klubu "Gaja". Od wielu już lat skutecznie blokują one nieszawską inwestycję. - Będziemy z nimi rozmawiać, innego wyjścia nie ma - mówi Mariusz Gajda.

Na początku kwietnia do Włocławka i Nieszawy przyjedzie minister Jan Szyszko. Jak się nieoficjalnie dowiedziała gazeta, w jednym z tych dwóch miast dojdzie do obrad "okrągłego stołu", przy którym zasiądą zwolennicy tamy i protestujący przeciw niej działacze ruchów ekologicznych.