Rządowa sieć nie oplecie wszystkich szkół

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2020-09-13 22:00

Do końca roku blisko 20 tys. szkół ma mieć dostęp do publicznego szerokopasmowego internetu. Niemal 3 tys. — z różnych względów — może pozostać poza OSE

Z artykułu dowiesz się:

- Ile szkół ma już dostęp do publicznego szerokopasmowego internetu, a ile jest tym zainteresowanych;

- Jakie uwagi mają kontrolerzy NIK do realizacji projektu OSE, który do końca 2027 r. ma kosztować blisko 1,9 mld zł, i co na to minister cyfryzacji

Gdy w perspektywie są miesiące zdalnej nauki, sprawny internet jest na pierwszym planie. Szkołom ma go zapewnić publiczna szerokopasmowa OSE, czyli Ogólnopolska Sieć Edukacyjna. Chęć przyłączenia się do niej zgłosiło 19 909 szkół, a 19 272 z nich wypełniło niezbędne ankiety techniczne. Umowy o świadczenie usług podpisało ponad 18,6 tys. dyrektorów. W sieci jest 14,74 tys. placówek, a około 12 tys. w pełni korzysta z usług — informuje Ministerstwo Cyfryzacji (MC). Według NASK, operatora OSE, uprawnionych do skorzystania z programu jest 22956 placówek, co oznacza, że ponad 3 tys. wciąż się do niego nie zgłosiło. MC przypomina, że nadal mogą to zrobić.

WNIOSKI NA PRZYSZŁOŚĆ:
WNIOSKI NA PRZYSZŁOŚĆ:
NIK zaleciła Ministerstwu Cyfryzacji, którym kieruje Marek Zagórski, aby przygotowując kolejne przedsięwzięcia informatyczne finansowane z publicznej kasy, zapewniło weryfikację projektu i kosztorysu przez niezależny podmiot.
Fot. Marek Wiśniewski

— Do końca roku — zgodnie z planem — wszystkie szkoły z umowami będą miały dostęp do sieci — zapewniał niedawno Marek Zagórski, minister cyfryzacji.

Realizatorom programu wszedł w drogę COVID-19 — pojawiły się przeszkody.

„Część z nich wiązała się z utrudnieniami w pracy szkół czy samorządów, a część z funkcjonowaniem operatorów telekomunikacyjnych. W okresie od marca do czerwca 2020 r. o 60 proc. spadły możliwości podłączeń szkół. W niedługim czasie operatorowi OSE udało się jednak powrócić do pierwotnego harmonogramu i już od sierpnia podłączenia realizowane są zgodnie z planem” — wyjaśnia biuro prasowe MC, zaznaczając, że nie wszędzie będzie światłowód (tam gdzie nie będzie możliwości jego podłączenia, usługi będą świadczone w technologii bezprzewodowej).

Harmonogram i polityka

„Pierwotny harmonogram”, o którym wspomina resort, de facto nie jest pierwotny. Pierwszy plan budowy OSE przewidywał bowiem, że do końca 2020 r. do sieci będą podłączone wszystkie szkoły, a nie „wszystkie z umowami”. Wątpliwości co do realizacji tego planu już dawno miała Najwyższa Izba Kontroli (NIK), która w ubiegłym roku wzięła pod lupę OSE. Informacja o wynikach kontroli została zatwierdzona w marcu, światło dzienne ujrzała jednak dopiero w lipcu, a NIK nagłośniła ją 4 września. Skąd ten poślizg — nie wiadomo.

Warto jednak przypomnieć, że w ostatnim czasie liderzy większości parlamentarnej prowadzą rozmowy o rekonstrukcji rządu i coraz częściej pojawiają się spekulacje o podziale MC albo przekazaniu jego kompetencji MSWiA, kancelarii premiera lub PWPW. Uwagi NIK do projektu OSE dotyczyły m.in. harmonogramu realizacji. W raporcie podano, że do końca sierpnia ubiegłego roku usługi sieci zostały uruchomione w 2575 lokalizacjach, tj. 20,3 proc. z 12 700 zaplanowanych do podłączenia w 2019 r.

„Proces podłączania szkół przebiega nie w pełni skutecznie, stwierdzono bowiem opóźnienia. Pomimo wdrożenia pod koniec 2018 r. planu naprawczego przez Operatora OSE, tj. NASK, tempo przyłączania szkół do OSE w 2019 r. nie uległo wystarczającemu przyspieszeniu w stopniu eliminującym ryzyko niepodłączenia wszystkich szkół do OSE do końca 2020 r.” — czytamy w raporcie.

Warto zaznaczyć, że w ciągu roku od zakończenia kontroli realizatorzy programu zrobili duże postępy, a bieżące opóźnienia nie są zawinione wyłącznie przez operatora sieci i telekomy. Ponad 60 szkół z grupy placówek, które nie zgłosiły się do OSE, jest w trakcie zmiany lokalizacji. Około 1,6 tys. zapewnia sobie internet we własnym zakresie i nie planuje przystąpienia do OSE, 400 jeszcze nie przesłało zgłoszenia, choć otrzymało bezpośrednie zaproszenie, a 670 wstrzymuje się ze zgłoszeniem, bo ze względ na brak naboru uczniów może zakończyć działalność.

Bezpieczeństwo i jakość

Po ubiegłorocznej kontroli NIK miała też inne zastrzeżenia. Izba wytknęła MC, że nie została sporządzona kompletna, zintegrowana i jednolita dokumentacja inicjująca prace nad OSE. Jej zdaniem minister nie zapewnił niezależnej oceny prawidłowości przygotowanej przez NASK koncepcji wykonania sieci oraz weryfikacji kosztorysu prac. Tym samym nie miał niezależnego zapewnienia, że zaproponowany przez NASK sposób prac i szacowane koszty są właściwe. NIK wytknęła też NASK, że choć wdrożył rozwiązania w zakresie bezpieczeństwa korzystania z sieci, nie opracował polityki bezpieczeństwa, która — w opinii izby — powinna być wdrożona nie później niż w dniu rozpoczęcia korzystania z OSE przez szkoły. Według kontrolerów operator OSE nie zagwarantował równiez szkołom w umowach należytego poziomu dostępności sieci.

Ponadto w niemal połowie badanych placówek (45 proc.) występowały czasowe problemy w działaniu sieci, a w 17 proc. prędkość internetu była niższa od zamówionej. 41 proc. kontrolowanych szkół utrzymywało dodatkowe, komercyjne łącza z internetem. W odpowiedzi na uwagi NIK Marek Zagórski poinformował, że NASK zakończył prace nad przygotowywaniem dokumentu opisującego bazowe zasady zapewnienia bezpieczeństwa OSE.

Poinformował też, że operator sieci zmodyfikował zasady zarządzania projektem, wzmocnione zostały też mechanizmy rozliczania kolejnych etapów, monitorowania i nadzoru. Odnosząc się do zarzutu dotyczącego wskaźnika rocznej dostępności usługi, podkreślił, że NIK dokonuje jego oceny w oderwaniu od praktyki ustalania go, np. w umowach abonenckich.

1,9 mld zł Taki jest szacunkowy łączny koszt budowy i utrzymania OSE w latach 2018-27...

357 mln zł ...tyle w latach 2018–21 wyłoży na sieć budżet państwa...

538 mln zł ...a tyle wyniesie dofinansowanie z Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa.