Rządowy niewypał z gwarancjami

Jarosław Królak,Rafał Białkowski,ET
opublikowano: 2009-05-04 00:00

Biznes krytykuje zasady

Pracodawcy nie wierzą w pomoc skarbu państwa

Biznes krytykuje zasady

gwarantowania firmom

kredytów bankowych.

Rząd obiecywał ułatwienia,

a nie utrudnienia

— alarmują eksperci.

Po pięciu miesiącach deliberowania rząd wreszcie przedstawił warunki, jakie będą musieli spełnić przedsiębiorcy starający się o uzyskanie poręczeń i gwarancji Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Przedstawiciele organizacji przedsiębiorców uważają jednak, że lista formalności jest niebotycznie długa, a ponadto wiele z nich trudno będzie spełnić.

— Przedstawione zasady uzyskiwania gwarancji BGK są niejasne, wieloznaczne i mogą wręcz utrudnić uzyskiwanie kredytów — uważa Małgorzata Krzysztoszek, ekspert PKPP Lewiatan.

Podobnie twierdzi Janusz Zieliński, ekspert Business Centre Club (BCC).

— Można mieć obawy, że tak wiele biurokratycznych obowiązków znacznie ograniczy skuteczność całego systemu wsparcia — mówi Janusz Zieliński.

Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego, nie owija w bawełnę.

— Te warunki są absolutnie nie do spełnienia przez małe i średnie firmy — mówi Jerzy Bartnik.

A miało być tak pięknie

Największym "kryzysowym" problemem naszej gospodarki jest zahamowanie przez banki kredytowania przedsiębiorców. Jeżeli nie odkręcą kurka z pieniędzmi, to inwestycje staną, a firmy zaczną masowo zwalniać pracowników.

— Rząd musi stworzyć fundusz gwarancji kredytowych dla firm, gdyż wycofanie się banków z kredytowania byłoby największym zagrożeniem dla polskiej gospodarki — mówił w październiku 2008 r. Zbigniew Chlebowski, szef klubu PO.

Aby temu zapobiec, rząd zapowiedział zdynamizowanie poręczeń i gwarancji udzielanych przez BGK na zabezpieczenie kredytów udzielanych firmom. Miałoby to ośmielić banki i zwiększyć bezpieczeństwo pożyczanych przez nie pieniędzy.

Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera, informował, że BGK będzie dokapitalizowany 2 mld zł, a firmy uzyskają jeszcze w 2009 r. bezpieczne kredyty na łączną kwotę 20 mld zł. Banki jednak już od paru miesięcy pokazują firmom figę, a system antykryzysowych gwarancji wciąż nie działa.

Co prawda stosowna ustawa już jest przyjęta przez parlament i 21 kwietnia podpisał ją prezydent, jednak potrzebne jest jeszcze rozporządzenie Rady Ministrów wskazujące wymagania, jakie muszą spełnić ubiegający się o gwarancje państwowe. Jego projekt opublikowało właśnie Ministerstwo Finansów (MF). Poręczenie lub gwarancję BGK będzie można uzyskać maksymalnie do wysokości 60 proc. zaciągniętego kredytu (pierwotnie mówiono o 50 proc.).

Rozporządzenie wymienia całą litanię niezbędnej dokumentacji i informacji, jakie muszą być dołączone do wniosku (ramka).

Czy nadmiar biurokracji nie zniechęci firm, a tym samym położy rządowy plan pomocowy? To groźba całkiem realna.

— Po analizie rozporządzenia stwierdzam, że resort finansów nie zamierza firmom ułatwiać uzyskiwania kredytów, a może wręcz utrudnić. Setki tysięcy małych firm nie będą w stanie spełnić tych nierealistycznych wymogów — mówi Jerzy Bartnik.

Małgorzata Krzysztoszek wskazuje ponadto na niepotrzebne i nieprecyzyjne zapisy rozporządzenia.

— Wymagana będzie np. opinia banku-kredytodawcy o sytuacji finansowej kredytobiorcy i jego ocena przedsięwzięcia, na które ma być udzielona gwarancja. To niepotrzebny wymóg, bo przecież to samo będzie oceniał i analizował BGK. Po co mnożyć obowiązki? Firma będzie musiała przedstawić dane finansowe, np. o płynności i rentowności. Ale płynności znam co najmniej trzy rodzaje, rentowność też może być opisana na kilka sposobów. Resort finansów jednak nie precyzuje swoich wymagań co do tych informacji. Podobnych wątpliwości jest więcej. Niejasności mogą doprowadzić do wydłużenia i skomplikowania procedury — mówi ekspertka PKPP Lewiatan.

To nie koniec niespodzianek. Za poręczenie i gwarancję firma będzie płacić (ramka).

BGK nic nie wie

Nie udało nam się uzyskać opinii BGK w sprawie rozporządzenia.

— Nie komentujemy aktów prawnych, które bezpośrednio regulują funkcjonowanie BGK — mówi Ewa Balicka-Sawiak, rzeczniczka banku.

Okazuje się, że cały system jest jeszcze w powijakach. Aby wystartował, konieczna jest odpowiednia umowa między ministrem finansów a BGK.

— Taka umowa nie została jeszcze podpisana — dodaje rzeczniczka BGK.

Kiedy będzie? Nie wiadomo. Nie udało się też uzyskać komentarza MF.

Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego: Wymogi określone przez Ministerstwo Finansów są nie do spełnienia przez małe i średnie firmy.

Małgorzata Krzysztoszek, ekspert PKPP Lewiatan: Czy Ministerstwu Finansów chodzi o utrudnienie firmom uzyskiwania gwarancji BGK?

Janusz Zieliński, ekspert Business

Centre Club: Nadmiar

formalności żądanych

przez resort finansów może wręcz ograniczyć system wsparcia kredytów dla firm.

Europejskie rządy podały już firmom rękę

Niemieckie, francuskie i czeskie firmy mogą już od dawna skorzystać z gwarancji kredytowych i pomocy państwa.

Za Odrą poręczenia kredytowe dla przedsiębiorców, którzy wpadną w kłopoty z powodu kryzysu finansowego, funkcjonują od stycznia. Rząd przeznaczył na to 100 mld EUR.

Podobnie jest w Czechach. Nasz południowy sąsiad przedstawił pakiet antykryzysowy w lutym. Poza inwestycjami w transport publiczny, wspieraniem remontu domów i ekologicznych systemów ogrzewania, miał na celu zmniejszenie obciążeń socjalnych i podatków od firm oraz gwarancje kredytowe dla małych i średnich przedsiębiorstw.

— Celem naszych decyzji, mających osłabić skutki recesji, jest ograniczenie wzrostu bezrobocia i zwiększenie stabilności wydatków publicznych — tłumaczył Mirek Topolanek, ówczesny premier Czech.

Pomocną dłoń do przedsiębiorców wyciągnął również francuski rząd, który wsparł rodzimą branże motoryzacyjną 7 mld EUR, m.in. poprzez tanie kredyty oraz poręczenia kredytowe. Pomoc państwa nie jest jednak darmowa.

Producenci, którzy otrzymali wsparcie (PSA Peugeot Citroen oraz Renault), musieli zadbać o zachowanie miejsc pracy. Podobnej pomocy udzielił również rosyjski rząd koncernowi AwtoWAZ, produkującego auta Łada.

Rafał Białkowski

Relanium dla banków

To już nawet nie jest kwestia przejęcia ryzyka przez państwo. Chodzi o odciążenia kapitałów banków, które są pod coraz większą presją.

Mariusz Grendowicz

prezes BRE Banku

Problem płynności, z jakim banki miały do niedawna do czynienia, traci na ostrości m.in. dlatego, że został on już dawno zdefiniowany i podjęto działania mające go przynajmniej częściowo rozwiązać. Obecnie najpoważniejszym wyzwaniem, przed jakim stoją banki, jest niedostatek kapitałów w polskim systemie bankowym, o którym niestety niewiele się mówi, a ma on bardzo istotne znaczenie dla dalszych możliwości kredytowania gospodarki. Kapitał banków powoli topnieje. Współczynnik wypłacalności banków już jest stosunkowo niski i wynosi niewiele ponad 10 proc. I będzie spadać. To oznacza, że banki nie będą mogły rozwijać intensywnej akcji kredytowej. Jednym ze sposobów zaradzenia problemowi są właśnie poręczenia kredytowe dla firm. Gwarancje rządowe obniżają ryzyko kredytowe. To po pierwsze. Po drugie i nie mniej ważne jest też to, że w mniejszym stopniu obciążają kapitały banków, dzięki czemu wzrosną możliwości kredytowe banków.

Michał Mrożek

wiceprezes banku Citi Handlowy

Oprócz płynności kluczowym elementem bankowego biznesu jest dzisiaj problem efektywnego szacowania ryzyka kredytowego. Szczególnie jest to utrudnione w przypadku małych i średnich firm, z relatywnie krótką historią kredytową. Właśnie dla nich poręczenie BGK ma niezwykle istotne znaczenie. Dla banków również, szczególnie tych słabiej kapitalizowanych. Nie chodzi bowiem tylko o obniżenie ryzyka kredytowego, ale również zwiększenie możliwości kredytowych banków. Są wśród nich takie, które mają znaczącą pozycję w kredytowaniu segmentu MSP, jednak ze względu na problemy z kapitalizacją skracają swoją akcję kredytową. Gwarancje BGK powinny uspokoić nerwowe reakcje tych banków, gdyż poręczenia rzędu 50-70 proc. znacząco odciążają wymagany poziom kapitału zaangażowanego na ten portfel kredytowy.

Piotr Czarnecki

prezes Raiffeisen Banku

Czekamy od miesięcy na to rozwiązanie. Poręczenia BGK pozwoliłyby bankom komercyjnym prowadzić odważniejszą akcję kredytową poprzez podział ryzyka w tak trudnym otoczeniu rynkowym. Ważne jest jednak przy tym, aby rząd wyraźnie określił rolę, jaką BGK ma pełnić w systemie bankowym. Czy ma działać jako bank komercyjny z pulą specjalnych zadań, tak jak obecnie, czy jako instytucja wyłącznie realizująca rządowe programy specjalne bez działalności komercyjnej, odpowiadająca za dystrybucję różnych funduszy.

Pamiętajmy też, że wciąż otwartą i coraz bardziej palącą sprawą jest znalezienie możliwości zapewnienia bankom finansowania średnio- i długoterminowego, w tym wsparcia dla programu dotacji unijnych. Bez tego trudno sobie wyobrazić, że w pełni wykorzystamy środki, które Unia nam postawiła do dyspozycji.

Każdy mówi o wsparciu, ale nikt jeszcze go nie widział

Marek Grzona

prezes Trion

O rządowych gwarancjach przy spłacie kredytów każdy słyszał, ale nikt ich nie widział. Przykrym jest fakt, że deklaratywne intencje rządu rozmijają się z rzeczywistością. Działania rządu powinny służyć aktywnemu przeciwdziałaniu skutkom kryzysu w kraju, a dziś widać, że są one niewystarczające. Głównym problemem obecnie jest ograniczony dostęp do finansowania, co widać wyraźnie w polityce banków.

Edward Płusa

prezes spółki Starpol II, produkującej

przewody Gazela Biznesu z województwa świętokrzyskiego

Do tej pory korzystaliśmy z innych gwarancji niż udzielane przez BGK. Nie czujemy potrzeby zaciągania kredytów w nowych bankach. Jesteśmy bardzo zadowoleni z dotychczasowej, trwającej już kilka lat, współpracy z naszymi stałymi partnerami. Dotychczasowe pożyczki naszej firmy wynosiły nie więcej niż 200-300 tys. zł. W tej chwili negocjujemy kredyt z Raiffeisen Banku na poziomie 1 mln zł. Mimo to jesteśmy otwarci na nowe rozwiązania i po bliższym zapoznaniu się z warunkami gwarancji BGK będzie można o nich myśleć poważnie.

Formalności pod lupę*

Do wniosku firma musi dołączyć:

wskazanie, na co poręczenie lub gwarancja BGK miałaby być udzielona, jej wysokości i czasu obowiązywania

uzasadnienie starań o poręczenie lub gwarancję

informacja o próbach uzyskania kredytów bankowych i trudnościach w ich uzyskaniu

nazwa, adres siedziby, data rozpoczęcia działalności, forma prawna

struktura kapitałów własnych, informacja o udziałowcach lub akcjonariuszach

informacja o doświadczeniu kadry zarządzającej

opis prowadzonej działalności i jej kwalifikację PKD

nazwy i adresy banków prowadzących rachunki bieżące firmy

rating agencji ratingowej

odpis z KRS, bilans, rachunek zysków i strat oraz przepływów pieniężnych

biznesplan, prognoza sytuacji ekonomiczno-finansowej w czasie jego realizacji

prognoza bilansu, zysków i strat oraz przepływów pieniężnych

nakłady na inwestycje i źródła ich finansowania

zestawienie wskaźników finansowych (płynność, rotacja majątku, struktura kapitałowa i majątkowa, rentowność

oświadczenie o aktualnym zadłużeniu, obciążeniach na majątku trwałym

informacja o toczących się postępowaniach sądowych i administracyjnych

plan kredytowania inwestycji

zaświadczenie z urzędu skarbowego i ZUS o niezaleganiu z płatnościami lub o stanie tych zaległości

opinia banku-kredytodawcy o sytuacji ekonomiczno-finansowej kredytobiorcy, ocena inwestycji i jej celowości

dołączenie dodatkowych danych, jeśli ww. nie pozwalają na pełną analizę

w razie uchybień formalnych lub konieczności uzupełnienia danych wzywa się firmę do ich usunięcia lub dostarczenia w terminie… nie krótszym niż 30 dni

wniosek niepoprawiony lub nieuzupełniony pozostawia się bez rozpoznania

* obowiązkowo dołączane do wniosku

o gwarancję lub poręczenie

Źródło: projekt rozporządzenia

Opłaty

Prowizja od udzielonych poręczeń i gwarancji liczona jest od kwoty kredytu (w proc.)

Czas Poręczenie Gwarancja

Do 5 lat 0,4 0,5

5-10 lat 0,8 1,0

10-15 lat 1,0 1,2

Pow. 15 lat 1,3 1,5

Źródło: projekt rozporządzenia

Jarosław

Królak

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface

Partnerzy

GPW ORLEN