- Między 3,30 zł a 3,40 zł: gdzieś w tych widełkach znajduje się poziom, przy których rata osiągnie poziom początkowy - mówi w Pulsie Dnia Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera.

Zaznacza przy tym, że cały czas jest grono frankowiczów, które na zaciągnięciu kredytu walutowego skorzystało. Dotyczy to wszystkich tych, którzy zaciągali kredyt po kursie wyższym niż 2,30 zł. - Gdy zsumujemy wszystkie raty dotychczas zapłacone i analogicznego kredytu w złotych, to raty będą wtedy mniej więcej równe - wylicza Sadowski.
Wielu frankowiczów patrząc na niski kurs franka zaczyna rozważać możliwość przewalutowania. Jednak zdaniem Jarosława Sadowskiego ciągle jest to krok nieopłacalny. - Gdybyśmy zdecydowali się na przewalutowanie dziś, to problem jest taki, że mamy dużo wyższe stopy procentowe w Polsce. Jeśli przewalutujemy kredyt, to spowoduje, że rata wzrośnie o ok. 500-700 zł w zależności od kursu początkowego - szacuje. - Obawiam się, że na standardowe przewalutowanie zbyt wielu chętnych się nie znajdzie - zaznacza.
Jarosława Sadowskiego pytamy też o:
- to czy frankowicze będą zwlekać z przewalutowaniem licząc na dalsze osłabienie franka
- spadnięcie z deszczu pod rynnę: czy frankowiczom, którzy zdecydują się na przewalutowanie nie natkną się wkrótce na wyższe stopy procentowe w Polsce?
- dalsze losy ustawy frankowej