Santander Bank Polska wzmacnia się przed zmianami

Kamil ZatońskiKamil ZatońskiAgnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2025-07-30 07:32

Zysk netto w II kwartale przebił o 12 proc. konsens prognoz analityków. Bank rozkręca akcję kredytową, a jego przedstawiciele zapewniają, że firma nie ucierpi na rozdzieleniu z Santander Consumer Bankiem.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Santander, który podobnie jak inny bankowy gracz - BNP Paribas - przeszedł już przez kilka procesów fuzji i połączeń, w tym roku ma zmienić właściciela. W maju Erste Group ogłosiła zamiar przejęcia 49 proc. akcji Santander Banku Polska oraz 50 proc. akcji w spółce Santander Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych. Łączna wartość transakcji, która ma zostać sfinalizowana do końca roku, sięgnie 7 mld EUR.

- Do tego czasu cały nasz wysiłek będzie zmierzał do tego, żeby zrobić to jak najsprawniej. Jesteśmy bankiem uniwersalnym, który obsługuje wszystkie segmenty klientów, zaczynając od bankowości inwestycyjnej, korporacyjnej, dla dużych przedsiębiorstw SME i detalu. I to jest strategia, którą chcemy kontynuować - mówi Michał Gajewski, prezes Santander Banku Polska.

Jak podkreśla, dużą zaletą planowanej zmiany będzie jeszcze większa współpraca międzynarodowa oraz możliwość wspierania klientów banku na nowych i bardzo obiecujących rynkach.

- Erste będzie chciało szybko zamknąć transakcję i dopiero po jej sfinalizowaniu będzie dokonywać przeglądu strategii Santandera, żeby sprawdzić, w których obszarach być może bank odstaje od rynku. Przez rok, dwa Santander będzie działał tak jak dotąd i być może dopiero po tym czasie nastąpią zmiany w dotychczasowym prowadzeniu biznesu. Duży bank uniwersalny przejmuje inny bank uniwersalny, więc nie spodziewam się rewolucji. Pekao zostało przejęte przez skarb państwa i nic się nie stało - mówi Marcin Materna, analityk Millennium Domu Maklerskiego.

Poza bilansem

Chwilę po tym, jak Erste ogłosiło zamiar zakupu pakietu kontrolnego Santandera w Polsce, hiszpański właściciel poinformował, że do Grupy Santander ma trafić 60 proc. akcji Santander Consumer Banku, należącego dotychczas do Santander Bank Polska. W wynikach za II kw. i I półrocze, które bank opublikował w środę, a zarząd omawiał podczas konferencji, Santander Consumer Bank (SCB) jest prezentowany jako tzw. działalność zaniechana.

- W pierwszym półroczu wypracowaliśmy 4,12 mld zł zysku brutto. Nasze obciążenia podatkowe i regulacyjne wyniosły 1,8 mld zł. Zysk netto grupy w I półroczu wyniósł 3,079 mld zł, z czego w samym drugim kwartale było to 1,396 mld zł. Są to wyniki wyłącznie Santander Banku Polska. Pozycja w raporcie: „działalność zaniechana” pokazuje stratę wysokości 386 mln zł w II kw. Jest to suma w wyniku Santander Consumer Banku oraz zobowiązania na odroczony podatek dochodowy z tytułu sprzedaży Santander Consumer Banku. Po uwzględnieniu straty na działalności zaniechanej zysk netto w I półroczu wyniósł 2,752 mld zł, a w samym II kw. 1,018 mld zł – wyjaśnia Michał Gajewski.

Nie ma tego złego

Jak podkreśla prezes polskiego Santandera, decyzja akcjonariusza o rozdzielenia obu banków w Polsce jest korzystna dla kierowanej przez niego spółki.

- Santander Consumer Bank działa na oddzielnej licencji. Konsolidowaliśmy jego wynik, ponieważ byliśmy właścicielem 60 proc., ale jest to bank, który działa w innym segmencie klientów, prowadząc działalność związaną głównie z obsługą kredytów ratalnych. Ma inne logo. Czasami nachodzi na naszą sieć oddziałów, czasami nie. Została podjęta decyzja - moim zdaniem słuszna - o rozdzieleniu tych dwóch działalności. Nie widzę żadnego powodu do niepokojów. Widać, że bardzo dobrze sobie radzimy i będziemy radzili również po sprzedaży tych 60 proc. udziałów - mówi Michał Gajewski.

- Z punktu widzenia wyników ta transakcja dla "dużego" Santandera nie jest istotna i stanowi jedynie jednorazowe obciążenie - mówi Marcin Materna.

Na koniec czerwca udział grupy Santander w rynku kredytów (bez SCB) wynosił 11,3 proc., a w rynku depozytów 10,3 proc. Z uwzględnieniem SCB było to odpowiednio 12,8 proc. i 11 proc.

W II kw. wynik z tytułu odsetek wyniósł niespełna 3,2 mld zł. To o 10 proc. więcej niż przed rokiem, ale jednocześnie o 12 proc. mniej niż w I kw. W ujęciu porównywalnym (tj. pomijając wpływ wakacji kredytowych na wynik II kw. 2024 r.) annualizowana w ujęciu kwartalnym marża odsetkowa netto obniżyła się z 5,28 proc. w II kw. 2024 r. do 5,04 proc. w II kw. 2025 r. W skali kwartału spadła o 0,10 pkt proc. Analogiczna marża z działalności kontynuowanej w II kw. 2025 r. wyniosła 4,89 proc. i zmniejszyła się w skali roku o 0,20 pkt, a w skali kwartału o 0,06 pkt.

Wynik z prowizji i opłat wzrósł r/r o 7,8 proc. do 744 mln zł.

- Od wielu kwartałów bardzo dobrze radzimy sobie z budową bazy dochodów pozaodsetkowych. Mamy dobry przepis na ten wzrost, który polega głównie na aktywności naszych klientów, a nie na zwiększaniu opłat - mówi Michał Gajewski.

Dochody banku ogółem wzrosły w I półroczu o 8 proc. r/r do 8 mld zł. W samym drugim kwartale dochody wyniosły ponad 4 mld zł.

- Nasza pozycja kapitałowa utrzymuje się na wysokim poziomie. Wskaźnik ROE dla działalności kontynuowanej, czyli samego Santander Banku Polska, wyniósł 21,9 proc. Mamy doskonałą sytuację płynnościową, skonsolidowany wskaźnik LCR na koniec czerwca to prawie 200 proc. - mówi prezes Santandera.

Wiosna w kredytach

Za sprawą rosnących wolumenów aktywa Santandera wzrosły o 11,2 proc. do 314,6 mld zł na koniec czerwca. Wzrost depozytów od klientów sięgnął 10,4 proc. r/r.

- W pierwszej połowie 2025 r. otworzyliśmy 212 tys. nowych kont osobistych, a w samym drugim kwartale 99 tys. Udzieliliśmy 6 mld zł kredytów gotówkowych, o 9 proc. więcej niż rok wcześniej. W II kw. sprzedaż wyniosła 3,1 mld i był to rekordowy jak dotąd kwartał w sprzedaży tych kredytów w banku – mówi prezes Santandera.

Sprzedaż kredytów hipotecznych w I półroczu spadła o 34 proc. r/r do 4 mld zł w efekcie wysokiej bazy związanej z finalizacją programu Bezpieczny kredyt 2 proc. rok wcześniej. Jednak sam II kw. ze sprzedażą na poziomie 2,4 mld zł był dla Santandera najlepszym wynikiem od czterech kwartałów.

- Widać już odbicie i spodziewamy się utrzymania takiego poziomu sprzedaży w drugiej połowie roku – twierdzi Michał Gajewski.

Prawie 97 proc. kredytów hipotecznych bank udzielił na okresowo stałą stopę procentową. Jej udział w całym portfelu kredytów hipotecznych wzrósł do 45,9 proc. na koniec czerwca wobec 44 proc. na koniec marca.

Portfel brutto kredytów hipotecznych zwiększył się o 2,5 proc. r/r do 55,3 mld zł na koniec czerwca, w tym część denominowana w złotych wzrosła o 4,1 proc. r/r i do 54,3 mld zł.

Portfel kredytów dla małych i średnich firm wzrósł o 6 proc. r/r do 18,3 mld zł, głównie dzięki wyższej sprzedaży leasingu i faktoringu. Portfel kredytów bankowości biznesowej (większe firmy) zwiększył się o 9 proc. w skali roku, a bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej o 3 proc. r/r.

Santander liczy, że druga połowa roku przyniesie dalszy wzrost akcji kredytowej.

- Wolumeny w pierwszej połowie roku rosną bardzo solidnie. Spodziewamy się dalszego wzrostu kredytów w tym i przyszłym roku, pewnie w okolicach 7 proc., depozyty będą rosły trochę szybciej - mówi Maciej Reluga, członek zarządu Santandera.

We wtorek wyniki opublikował Bank Millennium, na czwartek zaplanowano publikację wyników ING i mBanku.