SatRev kieruje się na giełdę. Debiut jeszcze w tym roku

ANB
opublikowano: 2023-08-10 14:14

Spółka chce pozyskać od inwestorów 15 mln zł na dalszy rozwój i realizację projektów satelitarnych. W poszukiwaniu kapitału zdecydowała się wejść na NewConnect.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • na co SatRev potrzebuje pieniędzy
  • w jakich projektach satelitarnych w kraju i za granicą uczestniczy
  • na czym polega jego podstawowa działalność i jakie ma perspektywy
  • kto jest w gronie inwestorów
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wrocławska spółka SatRev jest obecna na rynku od 2016 r. (pierwotnie pod nazwą SatRevolution). Specjalizuje się w projektowaniu i produkcji nanosatelitów oraz analityce danych satelitarnych. Dotychczas na orbitę okołoziemską zostało wyniesionych 11 satelitów SatRevu. Firma planuje stworzenie i wyniesienie dużej konstelacji nanosatelitów, jest także w trakcie realizacji kilku zewnętrznych projektów. Na dalszy rozwój potrzebuje kapitału, a poszuka go u inwestorów giełdowych. Firma zapowiedziała, że jeszcze w 2023 r. będzie gotowa wejść na NewConnect i przeprowadzić emisję. Z giełdy planuje uzyskać 15 mln zł.

- Mam nadzieję, że debiut giełdowy, dzięki pozyskanym funduszom, przyspieszy realizację wszystkich naszych celów i rozwój SatRevu – mówi Grzegorz Zwoliński, założyciel i prezes SatRevu.

Kapitał na projekty i rozwój

Spółka ma podpisane kontrakty na zdjęcia z obserwacji Ziemi, m.in. z Krajowym Ośrodkiem Wsparcia Rolnictwa (KOWR) na 42 mln zł i SkyWatchem z Kanady na 13 mln USD. SatRev uczestniczy ponadto w programach kosmicznych Omanu i Australii. W pierwszym jego zadaniem jest zaprojektowanie, stworzenie i wyniesienie na orbitę satelity oraz zaprojektowanie naziemnej stacji obsługi. W drugim natomiast uczestniczy w rządowym projekcie budowy satelity obserwacyjnego.

SatRev już wcześniej informował także, że w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej powstaje fabryka, która umożliwi spółce produkcję do 200 własnych satelitów rocznie.

- Aby wykorzystać ten potencjał, będziemy potrzebowali zastrzyku kapitału od inwestorów. Realizujemy już kontrakty w zakresie odbioru zdjęć z naszych satelitów i mamy perspektywy na zawarcie kolejnych. Nasze projekty nie są już w fazie badawczej, wchodzą w fazę komercjalizacji. Jesteśmy w przededniu zarabiania na naszej głównej usłudze, czyli dostarczaniu danych satelitarnych, i potrzebujemy pieniędzy, by dostarczyć w pełni działający system oraz budować kolejne satelity – wyjaśnia Grzegorz Zwoliński.

Podkreśla, że spółka widzi perspektywę rozwoju w związku ze stałym wzrostem zapotrzebowania na zdjęcia satelitarne. Poza rolnictwem dane z obserwacji Ziemi znajdują zastosowanie w leśnictwie, transporcie, rybołówstwie, ochronie granic, planowaniu miast, rozbudowie sieci telekomunikacyjnych itp.

Plejada inwestorów

Na początku 2023 r. SatRev poinformował, że Virgin Orbit, aktywny w sektorze kosmicznym, po wcześniejszych przymiarkach zainwestował w polską spółkę 5 mln USD, obejmując ok. 4 proc. akcji. Udział założycieli SatRevu wynosił wówczas ok. 43 proc., akcje miały także m.in. JR Holding, Infini, Newberg, Tech Invest Group i Kvarko. Kilka miesięcy później spółka Richarda Bransona popadła w tarapaty. Złożyła wniosek o ochronę przed wierzycielami i rozpoczęła poszukiwanie kupca aktywów.

„Virgin Orbit stał się komercyjnym partnerem wynoszącym na swoich rakietach satelity SatRev. Nie znaczy to jednak, że był w tej funkcji jedyny i niezastąpiony. SatRev w swojej historii wykorzystywał usługi Space X, United Launch Alliance and ISAR. […] SatRev i Virgin Orbit nigdy nie łączyła i nie łączy umowa na wyłączność” – podał wówczas SatRev w oświadczeniu.