Magazyny miejskie, mieszkania oraz parki handlowe to najbezpieczniejsze aktywa w nadchodzących miesiącach – uważa międzynarodowy menedżer inwestycyjny.
Savills Investment Management (Savills IM) opublikował rekomendacje poświęcone perspektywom na rynkach nieruchomości w 2023 r. Mimo spodziewanych zawirowań firma dostrzega okazje inwestycyjne w sektorach o silnych, długofalowych fundamentach. To miejskie obiekty produkcyjne i logistyczne, mieszkania z segmentu popularnego oraz parki handlowe z usługami pierwszej potrzeby.

Wśród głównych zagrożeń dla otoczenia makroekonomicznego w najbliższej przyszłości Savills IM wymienia rosnącą inflację, stopy procentowe i ryzyko recesji, wpływające na poziom inwestycji oraz sytuację najemców.
– Skala wzrostu stóp kapitalizacji [spadku cen nieruchomości – red.] nie jest jeszcze znana, a inwestorzy poszukujący refinansowania w ciągu 12-24 miesięcy mogą spodziewać się niemałego zaskoczenia. Z drugiej strony okres tak poważnych napięć rynkowych będzie stanowił okazję dla inwestorów uważnie obserwujących zachodzące zmiany – mówi Kiran Patel, zastępca globalnego dyrektora zarządzającego Savills IM.
W Europie Środkowo-Wschodniej inwestycje w segmentach biurowym, logistycznym i handlowym finansowane są obecnie długiem w 54-71 proc., a pozostała część kapitałem własnym inwestora, wynika z badania KPMG „Property Lending Barometr”. W Polsce banki akceptują wyższy wskaźnik LTV (loan-to-value) w przypadku inwestycji logistycznych i biurowych, a niższy dla inwestycji handlowych i hotelowych.
Zdaniem Piotra Trzcińskiego, szefa Savills IM w Polsce, wzrost stóp kapitalizacji w przypadku krajowych nieruchomości w pewnym stopniu rekompensuje wzrost czynszów, zwłaszcza w najlepszych biurowcach, obiektach logistycznych i sektorze mieszkań na wynajem.
Rosnące czynsze mogą pomóc właścicielom istniejących obiektów, poprawiając ich wyniki finansowe. Dotyczy to szczególnie rynków biurowych mierzących się z luką podażową (jak np. Warszawa), w sektorze magazynowym oraz na rynku mieszkań na wynajem i akademików.
– Z drugiej strony napędzany inflacją wzrost kosztów operacyjnych będzie wpływał na dalszą dynamikę wzrostu czynszów. Zmusza to właścicieli do podnoszenia opłat eksploatacyjnych, co może doprowadzić do wzrostu kosztów operacyjnych po stronie wynajmujących, wzrostu powierzchni pustostanów oraz obniżenia dostępności cenowej dla najemców, np. w sektorach handlowym i mieszkań na wynajem – mówi Piotr Trzciński.