Zwiększenie obszaru wszystkich działających w Polsce Specjalnych Stref Ekonomicznych (SSE) o 4 tys. ha zakłada znowelizowana w piątek przez Sejm ustawa o Specjalnych Strefach Ekonomicznych. Za uchwaleniem nowelizacji było 383 posłów, jeden poseł wstrzymał się od głosu.
Jak wyjaśnił podczas prac sejmowych wiceminister gospodarki Andrzej Kaczmarek, nowela wprowadza przede wszystkim możliwość zwiększenia obszaru SSE. Obecnie wszystkie 14 stref ekonomicznych zajmuje 8 tys. ha.
Kaczmarek zauważył, że choć obecnie średnie zagospodarowanie stref wynosi 60 proc., to w wielu przypadkach brakuje odpowiednio dużych, uzbrojonych działek, które można przeznaczyć pod duże inwestycje. Podstawowym kryterium przy zwiększaniu strefy będzie aktualny stan zagospodarowania. Takie podejście, jego zdaniem, pozwoli uniknąć "marnotrawienia" terenu.
Wiceminister zaznaczył, że z punktu widzenia Traktatu Akcesyjnego Polska nie jest zobowiązana do ograniczenia wielkości stref. Ograniczenie dotyczy wysokości pomocy publicznej dla inwestorów działających w strefach.
Polska ma zatwierdzony przez Komisję Europejską (KE) program pomocy w latach 2001-2006 dla przedsiębiorców, którzy uzyskali zezwolenia na działalność w SSE po 2000 r. Budżet ten wynosi 100 mln euro i nie jest przekraczany - zauważył wiceminister.
Dodał, że Polska zamierza w październiku wystąpić do KE o zatwierdzenie budżetu dla SSE na lata 2007-2013. Będzie to nowy budżet, który uwzględni zwiększenie obszaru stref.
Kaczmarek podkreślił, że jednym z największych problemów jest cena i dostępność gruntów pod inwestycje. Z praktyki wynika, że tereny które odpowiadają wymogom inwestycji od podstaw (green field) są głównie w posiadaniu Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR).
Zdaniem wiceministra, firmy oczekują, iż otrzymają ziemię po cenach preferencyjnych; takie grunty oferują inne kraje konkurujące z Polską o pozyskanie inwestycji. Dlatego projekt nowelizacji zakłada bezpłatne przekazanie ziemi z ANR na rzecz tych inwestycji. Dodał, że przepis jest tak skonstruowany, że prezes ANR będzie mógł przekazać ziemię na wniosek ministra skarbu, ale nie będzie to obowiązkiem.
Ustawa zakłada przejęcie nadzoru właścicielskiego nad SSE przez ministra gospodarki (dotychczas nadzór sprawował minister skarbu), ponieważ "minister ten odpowiada za funkcjonowanie stref i on powinien mieć decydujący wpływ na skład organów zarządzających SSE". Nie będzie to dotyczyło stref mieleckiej i tarnobrzeskiej, nad którymi nadzór sprawuje Agencja Rozwoju Przemysłu.
Nastąpią także zmiany wykorzystania tzw. Funduszu Strefowego. Fundusz ten został ustanowiony w celu przejściowego zrekompensowania "utraconych korzyści" przedsiębiorstwom, które podjęły inwestycje przed 2000 r. - poinformował Kaczmarek.