NOWY JORK (Reuters) - Piątkowe sesje na giełdach w Nowym Jorku mogą zacząć się bez większych zmian z powodu niepewności wokół konfliktu z Irakiem. Jednak dane o kondycji amerykańskiej gospodarki mogą przesądzić o nastrojach na rynku.
USA przedstawią dziś korektę danych o wzroście gospodarczym w czwartym kwartale, wskaźnik nastrojów konsumentów opracowywany przez Uniwersytet Michigan oraz indeks aktywności w jednym z największych okręgów przemysłowych Stanów Zjednoczonych - Chicago.
Do godziny 14.25 kontrakty terminowe na Standard & Poor's 500 wzrosły o 0,07 procent do 838,8 punktu, a na Nasdaq Composite podwyższył się o 0,35 procent do 1000 punktów.
W piątek ONZ i Irak poinformowały, że w sobotę Bagdad rozpocznie niszczenie rakiet al-Samoud, zgodnie z zaleceniami inspektorów. Jednak Stany Zjednoczone kontynuują przygotowania do wojny. Do Zatoki Perskiej wyruszył kolejny lotniskowiec oraz bombowce B-2.
"Wygląda na to, że w zależności od tego, czy informacje z Iraku są dobre czy złe spekulanci kupują lub sprzedają akcje. Jednak najważniejsi inwestorzy stoją z boku" - powiedział James Volk z D.A. Davidson and Co.
((Tłumaczył: Piotr Skolimowski; Redagował; Tomasz Krzyżanowski; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))