Sesje na Wall Street zakończyły się dużymi spadkami

MOSTOSTAL WARSZAWA SPÓŁKA AKCYJNA
opublikowano: 2002-04-29 08:10

NOWY JORK (Reuters) - Piątkowe sesje na Wall Street zakończyły się spadkami, a po tygodniu indeksy zniżkowały do najniższego poziomu od czasu wrześniowych ataków na USA. Powodem są negatywne prognozy m.in. ze strony producenta sprzętu telekomunikacyjnego JDS Uniphase.

"Po prostu nie spodziewam się w najbliższej przyszłości wyników, które mogłyby być bardziej korzystne. Nadal są jeszcze bolesne kwestie, przez które trzeba będzie przejść" - powiedział Ned Collins z Daiwa Securities America.

Fakt, że w pierwszym kwartale amerykańska gospodarka osiągnęła najwyższe od dwóch lat tempo wzrostu nie przekonał inwestorów i nie pomógł indeksowi Dow Jones utrzymać się powyżej poziomu 10.000 punktów.

"Można odnieść wrażenie, że wzrost w drugim kwartale będzie o wiele mniej ożywiony. Wciąż wisi nad nami widmo bałaganu w księgowaniu, a wyniki nie są pozytywne" - powiedział Henry Herrmann z Waddell & Reed.

Indeks Dow Jones spadł o 1,24 procent do 9,910,72 punktu. Po raz pierwszy od 22 lutego tego roku indeks ten zamknął się poniżej poziomu 10.000 punktów. Nasdaq Composite stracił natomiast 2,91 procent i wyniósł 1.663,89 punktu.

W całym zeszłym tygodniu Dow Jones stracił 3,4 procent, a Nasdaq spadł o 7,4 procent. Są to najwyższe tygodniowe zniżki od czasu otwarcia giełd po atakach na USA z 11 września.

Akcje JDS Uniphase straciły prawie 10 procent, zniżkując do poziomu 4,53 dolara za akcję. W trzecim kwartale swojego roku fiskalnego ten producent sprzętu telekomunikacyjnego miał 4,3 miliarda dolarów straty netto oraz zmniejszył zatrudnienie o 2000 osób.

Firma prognozuje też większą od przewidywań analityków stratę w czwartym kwartale.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))