Sesje w USA zakończyły się spadkami

POLSKIE PRZEDSIĘBIORSTWO WYDAWNICTW KARTOGRAFICZNYCH im. Eugeniusza Romera, S.A. Warszawa-Wrocław
opublikowano: 2001-01-09 07:59

NOWY JORK (Reuters) - Poniedziałkowe sesje w USA zakończyły się zniżkami. Traciły przede wszystkim spółki technologiczne, bo inwestorzy obawiają się, że to właśnie ten sektor najboleśniej odczuje spowolnienie amerykańskiej gospodarki.

Pod koniec sesji gracze zaczęli nieco śmielej kupować akcje, dzięki czemu indeksy odbiły się od dziennego minimum, ale analitycy nie są pewni, czy jest to oznaka zmiany trendu, szczególnie jeżeli chodzi o zdominowany przez spółki technologiczne Nasdaq.

Pierwszy tydzień nowego roku inwestorzy na Wall Street kończyli w kiepskich nastrojach. Na początku drugiego mogą się one jeszcze pogorszyć, po tym jak renomowany bank inwestcyjny Morgan Stanley Dean Witter ostrzegł, że w pierwszej połowie 2001 roku amerykańskiej gospodarce grozi recesja.

Inwestorzy nadal pozbywali się akcji najbardziej znanych firm technologicznych, takich jak Cisco czy Microsoft. Według analityków powoduje nimi obawa, że w obliczu spowolnienia gospodarki firmy zmniejszą nakłady na wprowadzanie nowoczesnych technologii.

Nasdaq Composite stracił 0,49 procent i zamknął się na poziomie 2.395,92 punktu. W pewnym momencie Nasdaq tracił już cztery procent, ale pod koniec sesji nadeszło pewne ożywienie.

Dow Jones spadł o 0,38 procent do 10.621,35 punktu.

Większym zniżkom na Wall Street zapobiegło to, że inwestorzy chętnie kupowali akcje spółek z tradycyjnych sektorów gospodarki - między innymi producenta papierosów Phlipa Morissa, wychodząc z założenia, że są one bardziej odporne na skutki ewentualnej recesji.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))