Skolwin wyczekuje inwestora
W maju udziałowcy Fabryki Papieru Szczecin-Skolwin zdecydują o wejściu do spółki inwestora strategicznego. Zadłużona firma nie cieszy się uznaniem banków, od których oczekuje częściowego sfinansowania inwestycji.
19 maja udziałowcy Fabryki Papieru Szczecin-Skolwin (najwięksi to Paged i BIG Bank Gdański) zrezygnują z prawa pierwszeństwa do nabycia nowej emisji akcji spółki. Otworzy to drogę inwestorowi strategicznemu. Decyzja o podwyższeniu kapitału akcyjnego (maksymalnie o 36 mln zł, obecnie wynosi on 24 mln zł) zapadła jeszcze w ubiegłym roku.
— Jeżeli inwestor przejmie całą emisję, zostanie większościowym akcjonariuszem firmy — twierdzi Jan Pietryka, prezes Fabryki Papieru Szczecin-Skolwin.
W miarę pewnym kandydatem do przejęcia spółki jest kanadyjska firma Kruger Corp., która obecnie ma 10-proc. pakiet akcji szczecińskiego przedsiębiorstwa.
Najpierw oddłużenie
Zadłużenie przedsiębiorstwa szacowane jest na blisko 35 mln zł. Na początku kwietnia rozpoczęto jednak postępowanie układowe z około 500 wierzycielami Skolwina.
W szczecińskiej papierni realizowany jest program restrukturyzacyjny. Zarząd firmy zamierza kupić urządzenia do odbarwiania makulatury. Inwestycje pochłoną około 70 mln zł. Pieniądze te spółka zdobędzie m.in. dzięki sprzedaży nieruchomości (16 mln zł) oraz podwyższeniu kapitału akcyjnego. Przede wszystkim liczy jednak na kredyty bankowe.
Walka o rynek
Polski rynek papieru drukarskiego zdominowany jest przez import (około 54-proc. udział). Wśród krajowych producentów, obok Skolwina (11 proc. rynku) , najbardziej liczą się zakłady w Kwidzynie (21 proc.) i w Myszkowie (14 proc.). Drukarnie jednak chętniej kupują tańszy papier zagraniczny.
TYLE NA GŁOWIE: Musimy inwestować, żeby skutecznie konkurować na rynku, mówi Jan Pietryka, prezes Fabryki Papieru Szczecin-Skolwin. fot. Tomasz Zieliński