Śląskie firmy zbierają złote wyróżnienia

Maria Trepińska
opublikowano: 1999-09-10 00:00

Śląskie firmy zbierają złote wyróżnienia

Pomysł Eugeniusza Budnioka, kanclerza katowickiej loży Business Centre Club, by połączyć rocznicową galę z wręczeniem wyróżnień przyznawanych w rankingu Złota Liga Firm, podobał się chyba wszystkim. Na imprezę, która odbyła się w chorzowskim skansenie, przybyło ponad tysiąc osób. Wśród zaproszonych znaleźli się nie tylko szefowie największych śląskich firm, ale także politycy i sympatycy BCC. Impreza nie mogła się nie udać, skoro gali osobiście patronował Janusz Steinhoff, minister gospodarki.

Jury pod przewodnictwem prof. Andrzeja Bartczaka z Akademii Ekonomicznej w Katowicach wybrało — spośród 500 zgłoszonych — zwycięzców Złotej Ligi Firm. W kategorii małe i średnie przedsiębiorstwo za najwyższą wydajność wyróżniono Konsorcjum Inwestycyjno-Finansowe Colloseum z Ornontowic, a za najwyższą rentowność Pro-Ice z Bytomia. W kategorii firm zatrudniających powyżej 50 pracowników zwyciężyły Euronorm i Sandvik Baildonit. Ale to nie koniec laurów rozdawanych na Gali BCC. Za utrzymanie rynkowej pozycji Stalexport i Górnośląski Zakład Energetyczny otrzymały Czarne Diamenty. Na szczęście organizatorzy potrafili choć na chwilę zapomnieć o biznesie. Kapituła przyznała Złotą Statuetkę za wybitne osiągnięcia kultury i sztuki. Dostał ją wybitny Ślązak — Henryk Mikołaj Górecki.

Myliłby się ten, kto by przypuszczał, że na gali wyłącznie wręczano wyróżnienia. Zaproszeni goście mogli znaleźć coś dla ducha i dla ciała. Jak nam zdradził jeden z nich, Jerzy Wcisło, prezes Energomontażu Południe — było po prostu pysznie! Wystąpiły zespoły Dżem i Karliki. Przygotowano pokazy starych samochodów oraz nowiuteńkich motocykli i oczywiście serwowano specjały z tradycyjnej kuchni śląskiej.

MARIAŻ KULTURY I POLITYKI: Janusz Steinhoff, minister gospodarki, nie krył wzruszenia, gdy wręczał Złotą Statuetkę kompozytorowi Henrykowi Mikołajowi Góreckiemu.

DAR NIEBIOS I KANCLERZA: Pieczę nad imprezą sprawował Eugeniusz Budniok, kanclerz katowickiej loży BCC. Oprócz dobrej zabawy, zapewnił uczestnikom piękną pogodę.

CHWILA ODDECHU: Z Warszawy do Chorzowa przyjechał Marek Goliszewski, prezes BCC (po prawej). Znalazł chwilę czasu na rozmowy biznesowe przy szklaneczce piwa.

W ANTYKU NA KÓŁKACH: Bogdan Pietrzak, dealer samochodowy, który otrzymał nominację do nagrody, nie ukrywał swej fascynacji klasycznymi automobilami.

OSTRE TEMPO: Janowi Hoppe, prezesowi Międzynarodowych Targów Katowickich, chyba zamarzył się szybki i piękny motor.