Pocztylion-Arka Powszechne Towarzystwo Emerytalne (PTE) niezgodnie z prawem pobierało opłaty od członków funduszu emerytalnego, którzy zdecydowali się odejść. Dlatego słusznie zostało ukarane przez Komisję Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE) na kwotę 90 tys. zł — tak uznał Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Warszawie.
Zmiana OFE jest bezpłatna po 24 miesiącach członkostwa, licząc od wpłynięcia pierwszej składki. Zmieniając fundusz wcześniej klient uiszcza tzw. opłatę transferową. Do zeszłego roku istniała jeszcze opłata manipulacyjna. I tu zaszła rozbieżność w interpretacji przepisów. Zdaniem Pocztyliona, ta opłata nie była związana z pierwszą i powinna być pobierana niezależnie od tego, kiedy przyszły emeryt zdecydował rozstać się z funduszem. Według KNUiFE, obie opłaty były ściśle powiązane, a Pocztylionowi nie wolno było uzyskiwać korzyści z faktu, że ktoś postanowił odejść po ponad dwóch latach.
Jeśli wyrok się uprawomocni, PTE będzie musiało zwrócić opłaty pobierane w latach 1999-2004.
— Chodzi o setki tysięcy zł — szacuje mecenas Jakub Żyto, radca prawny Pocztyliona.
Zapowiada jednak kasację do NSA.