Smartney mierzy wysoko

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2023-09-05 20:00

Pożyczkodawca przebojem zdobywa rynek. Teraz pisze strategię — chce rosnąć jak dotychczas. W takim tempie może prześcignąć Providenta.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaki wpływ na biznes Smartney ma ustawa antylichwiarska
  • jak Smartney poradził sobie z wymogiem badania zdolności kredytowej
  • co pożyczkodawca myśli o kartach kredytowych, płatnościach odroczonych i licencji bankowej
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Firma weszła na rynek w 2019 r., czyli w czasie kiedy Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, organizował kolejną krucjatę antylichwiarską, kiedy wydawało się, że w sektorze pożyczkowym wkrótce trzeba będzie zgasić światło, bo w świetle szykowanych regulacji prowadzenie biznesu będzie nieopłacalne. Pożyczki pozabankowe już od kilku lat uchodziły za przedsięwzięcie obarczone dużym ryzykiem prawnym o stale malejącej rentowności. Firmy raczej zwijały się z rynku, niż na niego wchodziły.

W 2019 r. ustawa antylichwiarska nie weszła w życie, rok później zaczęła się pandemia, a wraz z nią w życie weszły drakońskie ograniczenia cenowe w udzielaniu pożyczek. Kiedy limity zostały zniesione, minister Ziobro przypomniał o sobie i ostrzejsze niż w projekcie z 2019 r. rozwiązania prawne zostały uchwalone.

Smartney przetrzymał to wszystko, ale wybił się na drugiego po Providencie pożyczkodawcę i zaczął zarabiać — 8,5 mln zł w 2022 r. Z nowymi regulacjami czuje się dobrze. Planuje kilkudziesięcioprocentowy wzrost biznesu w tym roku. Tomasz Kacprzak, dyrektor handlowy, podkreśla, że jest to efekt zachowawczego podejścia do rynku w okresie wysokiej inflacji i stóp procentowych.

Antylichwa o neutralnym wpływie na biznes

Na biznes nie ma natomiast wpływu ustawa antylichwiarska, która etapami wchodzi w życie od grudnia 2022 r. Wtedy zaczął obowiązywać nowy limit cenowy. Tomasz Kacprzak wyjaśnia, że Smartney od początku działalności bez problemów zmieścił się w ustawowych limitach kosztowych.

Drugi etap implementacji ustawy nastąpił w maju. Pożyczkodawcy mają teraz obowiązek badania zdolności kredytowej klienta, kiedy wartość pożyczki przekracza dwie minimalne krajowe, czyli ponad 7 tys. zł. Dla dużej części rynku to nie jest problem, bo większość pożyczek w kraju mieści się poniżej tego limitu. Inaczej jest w Smartneyu — maksymalna wartość pożyczki to 60 tys. zł. Średnia wynosi nieco powyżej 10 tys. zł. Spora część biznesu została więc objęta wymogami regulacji.

— Przebudowaliśmy cały proces kredytowy w taki sposób, żeby go dostosować do wymogów ustawy, a jednocześnie maksymalnie skrócić czas i liczbę kroków, a tym samym nie pogorszyć poziomu konwersji klienta na nasze produkty — wyjaśnia Tomasz Kacprzak.

Zamiast zażądać od klienta tony dokumentów potwierdzających dochody Smartney za pomocą open bankingu weryfikuje wynagrodzenie na jego koncie bankowym. Historia rachunku więcej może powiedzieć o sytuacji finansowej wnioskodawcy niż papier podatny na fałszerstwa. Open banking jest obecnie podstawowym narzędziem weryfikacyjnym w przypadku ponad dwóch trzecich wniosków.

Pytanie o model nadzoru nad rynkiem

Pożyczkodawca czeka na trzecią i ostatnią odsłonę nowych regulacji, w ramach której rynek pożyczkowy zostanie objęty nadzorem KNF.

— Jesteśmy częścią grupy bankowej i nasz compliance działa według bankowych standardów. Jeśli chodzi o stosowanie się do wymogów ustawy, jesteśmy w pełni przygotowani. Wielką niewiadomą natomiast jest model nadzoru zastosowany w przyszłości przez KNF, czy np. podobnie jak na rynku bankowym będzie wydawać rekomendacje w sprawie stosowania najlepszych praktyk — zastanawia się Tomasz Kacprzak.

Smartney pracuje nad strategią na najbliższe lata. Dokument będzie gotowy za dwa-trzy miesiące.

— Kiedy wchodziliśmy na rynek, zakładaliśmy, że jest na nim nisza, luka między sektorem bankowym a pożyczkowym, że są klienci, którzy w banku nie korzystają z finansowania, bo proces jest za trudny, i nie idą po pożyczki, bo kwota jest zbyt niska lub cena zbyt wysoka. Postanowiliśmy zrobić produkt o podobnej charakterystyce jak kredyt, ale dostępny w bardziej innowacyjny i prosty sposób — mówi Tomasz Kacprzak.

Luka okazała się całkiem spora. Smartney nie podaje liczby klientów — Tomasz Kacprzak mówi, że w bazie jest milion „peseli”, a portfel pożyczkowy ma wartość już ponad 1 mld zł (900 mln zł na koniec 2022 r.). Do Providenta sporo jeszcze brakuje, bo lider rynku ma w bilansie 1,9 mld zł, ale od kilku lat biznes systematycznie mu się kurczy. W Smartneyu rośnie w tempie kilkudziesięciu procent rocznie. Czy zatem wicelider ma ambicje zająć pierwsze miejsce na rynku?

— Nie jest to naszym strategicznym celem, jednak sądzę, że w określonej perspektywie, przy zachowaniu obecnych trendów, jesteśmy w stanie założyć koszulkę lidera — mówi Tomasz Kacprzak.

Licencja bankowa – do rozważenia

Parametry do nowej strategii nie zakładają istotnych zmian modelu biznesowego. Smartney ma już ustalone kanały sprzedaży: przez pośredników, online oraz w ramach sales finance w sklepach stacjonarnych (we współpracy z Oney Raty) i e-commerce.

— Najważniejszy dla nas jest internet i sprzedaż przez naszą stronę. Większość nowych klientów przychodzi do nas przez kanały sales finance. To inny rodzaj klienta niż pożyczkowy pozyskiwany w związku z potrzebami zakupowymi wymagającymi sfinansowania, a nie potrzebą zaciągnięcia pożyczki — mówi Tomasz Kacprzak.

Podobny jest kontekst działania płatności odroczonych, jednak Smartney nie koncentruje się w nowej strategii na tym segmencie rynku.

— Chcemy skupić się na produktach finansowych. Klient korzysta z płatności odroczonych, żeby ułatwić sobie zakupy, a nie dlatego, że potrzebuje finansowania — uważa dyrektor handlowy.

Weź udział w konferencji “Usługi płatnicze i Open Finance”, 16 listopada 2023, Warszawa >>

Smartney nie planuje raczej poszerzenia oferty o karty kredytowe, tak jak zrobiły to Provident i Wonga, zastanawia się natomiast nad dodatkowymi produktami

— Jeśli okaże się, że klienci potrzebują produktów z limitem kredytowym, to zastanowimy się na wdrożeniem takiego rozwiązania, aczkolwiek skupiamy się na klasycznych produktach pożyczkowych, które uważamy za fundament naszej działalności — mówi Tomasz Kacprzak.

Zapewnia, że Smartney jest otwarty na różne opcje i rozważa różne scenariusze. Czy również takie jak przekształcenie się w bank?

— Jeśli zmiana statusu przyniosłaby korzyść biznesową, to z pewnością byłby to temat do dyskusji. Licencja bankowa nakłada pewne ograniczenia, ale daje też określone profity, m.in. związane z możliwością oferowania innych produktów. W zakresie udzielania finansowania dużych różnic nie ma — mówi Tomasz Kacprzak.

Sprytny biznes

Smartney należy do grupy Oney Bank, która powstała w 1983 r. jako finansowe ramię sieci Auchan. W 2019 r. 50,1 proc. udziałów w grupie wykupił BPCE, czwarty co do wielkości kredytodawca we Francji. Oney Bank działa na 11 rynkach.

4,5 mld zł

Taka była wartość pożyczek udzielonych w pierwszej połowie tego roku. To o 47,5 proc. więcej niż w tym samym okresie 2022 r. Liczba pożyczek wyniosła 1,7 mln, rosnąc r/r o 36,2 proc.