Mniej, bo 42 proc. ekonomistów ankietowanych przez Bloomberga uważa, że SNB może zdecydować się na kolejną obniżkę stopy depozytowej.

- Rośnie niebezpieczeństwo, że Europejski Bank Centralny może przedłużyć program zakupów aktywów aby poradzić sobie z niską inflacją i słabym wzrostem – powiedział Maxime Botteron, ekonomista Credit Suisse w Zurychu. - Wierzymy, że SNB będzie nadal interweniował – dodał.
W odrębnym sondażu Bloomberga aż 80 proc. ekonomistów wyraziło przekonanie, że EBC przedłuży program ilościowego luzowania polityki pieniężnej (QE).
Bank centralny Szwajcarii zgromadził 541,5 mld CHF w walutach zagranicznych walcząc z nadmiernym umocnieniem franka, którego wciąż uznaje za przewartościowanego. Prezes Thomas Jordan mówił w październiku, że choć stopa depozytów jest obecnie na właściwym poziomie, to „jest możliwe, że może jeszcze spaść”. Szef SNB uważa, że wzrost gospodarczy Szwajcarii może spowolnić do ok. 1 proc. w tym roku z 1,9 proc. rok wcześniej. Ekonomiści oczekują, że wyniesie 1,2 proc. w 2016 roku.
Frank szwajcarski, tradycyjnie uważany za „bezpieczną przystań”, słabł wobec euro od połowy lipca, nie reagując mocno na zawirowania w Chinach. We wtorek notowany był po 1,0810 za euro.
Dane z rynku obligacji wskazują, że traderzy uwzględniają w wycenach dłuższy okres luźnej polityki pieniężnej w Szwajcarii. Rentowność obligacji 10-letnich wynosi minus 0,23 proc. i jest bliska najniższej wartości od 26 stycznia.
- SNB będzie próbował wstrzymać się od dalszych obniżek stóp – uważa Timo Klein, ekonomista z IHS Global Insight we Frankfurcie. - Jeśli jednak frank umocni się z obecnych 1,09 EUR do wyraźnie poniżej 1,05 EUR, a szczególnie do parytetu, takie działanie może być nieuniknione – dodał.