"Nastrój wśród amerykańskich producentów poprawił się w listopadzie, chociaż żaden czynnik dobrego samopoczucia nie przełożył się jeszcze na wyższą produkcję" - ocenił Chris Williamson, główny ekonomista ds. biznesu w S&P Global Market Intelligence.
Choć odczyt okazał się lepszy od przewidywań ekonomistów, którzy zakładali brak zmian w stosunku do pierwotnych szacunków, był to i tak szósty z rzędu miesiąc poniżej kluczowego poziomu 50 punktów, oddzielającego wzrost od recesji.
"Podczas gdy w listopadzie nastąpiła niemalże stabilizacja zamówień, ponieważ niepewność związana z wyborami minęła, to okazało się to tymczasowe. Fabryki zgłaszają otoczenie przytłumionej sprzedaży i zapytań, zwłaszcza w zakresie eksportu" - powiedział Williamson.
Pozytywnym aspektem jest to, że zatrudnienie wzrosło skromnie drugi miesiąc z rzędu, a firmy spodziewają się, że biznes ożyje na początku nowego roku. Williamson powiedział, że producenci „wiążą nadzieje, że nowa administracja złagodzi przepisy, zmniejszy obciążenia podatkowe i zwiększy popyt na towary wyprodukowane w USA za pomocą taryf”.