Spekulacje giełdowe przestały być zabawne

Mikołaj Śmiłowski
opublikowano: 2022-01-27 20:00

Dokładnie rok temu rozpoczął się masowy skup akcji Gamestopu. Nienaturalnie wysoka wycena spółki przetrwała do dziś, natomiast po zyskach spekulantów zostały tylko wspomnienia

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • od czego zaczął się szał na “spółki memowe”
  • jakie z nim nadzieje wiązali inwestorzy indywidualni
  • kiedy zyski ze spekulacji zaczęły zmieniać się w straty
  • co dzisiaj zostało z ulubionego bloga spekulantów
  • jak radzą sobie niegdyś legendarne “spółki memowe”

W styczniu 2021 r. cena akcji zapomnianego sprzedawcy gier wideo wzrosła ponad dziesięciokrotnie, co rozpoczęło szał na tzw. spółki memowe. Spekulanci z forum WallStreetBets na stronie internetowej Reddit postanowili inwestować w akcje, na których spadek grały instytucje finansowe. Ruch rozpoczęty w celach humorystycznych przerodził się w swego rodzaju fenomen, o którym mówiono na całym świecie.

Zaskoczeni swoją popularnością “memowi” inwestorzy przewidywali, że dzięki mediom społecznościowym, darmowym aplikacjom tradingowym oraz wątpliwej popularności instytucji finansowych ich grupa umocni pozycję inwestorów indywidualnych i na zawsze zmieni rynki kapitałowe. Nie spodziewali się jednak, iż ich ideały związane z walką z systemem przyćmi chęć szybkiego zysku. Z początku napływ nowych użytkowników na forum postrzegano jako coś dobrego, jednak wkrótce okazało się, że będzie to w rzeczywistości gwóźdź do trumny.

Ratuj się kto może
Ratuj się kto może
Na różne sposoby próbowano powstrzymać redditowych inwestorów. Robinhood, aplikacja tradingowa, w momencie gwałtownego wzrostu ceny akcji GameStopu zablokowała możliwość handlu tymi walorami.
Fot. Andrew Harrer/Bloomberg

Zaczęło się pięknie

Pod koniec 2020 r. użytkownicy Reddita zauważyli, iż akcje spółki Gamestop były chętnie “szortowane” przez wielu inwestorów instytucjonalnych (zajmowali oni pozycję krótką, która przynosi zarobek przy spadku kursu), mimo że jej wyniki finansowe za 2020 r. były lepsze niż w roku poprzednim, a znany biznesmen Ryan Cohen kupił pakiet 12,9 proc., wydając 79 mln USD. Ceny walorów poszły nieco w górę, ale jak zauważono, fundusze hedgingowe tylko powiększyły swoje krótkie pozycje.

Zdaniem spekulantów zagrywka ta była próbą wywołania paniki oraz nagłej sprzedaży akcji GameStopu przez inwestorów-amatorów. Użytkownicy uznali tę sytuację za okazję do bezpośredniej walki z dużymi graczami rynku. Rozpoczęli więc masowy skup walorów sprzedawcy gier, licząc na wzrost ceny i znaczne straty funduszy hedgingowych.

Pierwsze tygodnie przyniosły nieoczekiwane rezultaty. Ceny akcji GameStopu wzrosły o 1800 proc. do 380 USD. Amerykański fundusz hedgingowy Melvin Capital aby przetrwać musiał zostać wykupiony przez fundusze Citadel i Point27 za 2,7 mld USD. Jeden ze spekulantów wypowiadał się przed amerykańskim Kongresem, a Robinhood z kontrowersyjnej darmowej platformy tradingowej zmienił się w notowaną na giełdzie spółkę.

Po roku wpływ tych wydarzeń na świat finansów zdaje się być znikomy. Co prawda termin “spółka memowa” wykorzystywany jest w mowie potocznej, instytucje zdają się traktować inwestorów indywidualnych bardziej poważnie, a część spekulantów oczekuje “drugiego Gamestopu”, jednak ich znaczenie nie jest już takie jak kiedyś, co pokazują zresztą kursy giełdowe ich dotychczasowych faworytów.

Rzeczywistość jest bolesna

Gamestop zawodzi nie tyko tych, którzy bez jakiejkolwiek znajomości realiów giełdowych kupili akcje licząc na szybki zarobek. Inwestorzy z długoterminowym horyzontem czasowym od miesięcy bezskutecznie czekają na plan przebudowy przestarzałego modelu biznesowego spółki. Optymizmem nie napawają też wyniki finansowe, dlatego każdy kolejny raport kwartalny kosztuje inwestorów sporo zdrowia.

Po latach kilkunastoprocentowych spadków sprzedaży, przychody rosły w każdym z raportowanych dotychczas kwartałów 2021 r., dzięki czemu spółce udało się prawie w całości zniwelować zadłużenie. Problematyczne było jednak osiągnięcie zysku, który ostatni raz spółka zanotowała w 2019 r. Stacjonarna sprzedaż fizycznych kopii gier wideo w wysoce zdigitalizowanym świecie jest trudnym zadaniem, które przez restrykcje sanitarne wydaje się wręcz niemożliwe. Kapitalizacja rynkowa Gamestopu pozostała na nienaturalnie wysokim poziomie 7,88 mld USD, natomiast jego fundamenty są wyceniane równie nisko co kilka lat temu.

Równie kiepsko rysują się prognozy dla innego ulubieńca spekulantów - sieci kin AMC. W wyniku coraz większej popularności platform streamingowych oraz obostrzeń sanitarnych cała branża w ciągu ostatnich lat bardzo ucierpiała. AMC było jednak liderem pod względem rozmiarów strat - w III kwartale 2021 r. było 224,2 mln USD na minusie, najwięcej ze wszystkich tego rodzaju spółek w USA.

Ciężkie czasy
Ciężkie czasy
Przestarzałemu biznesowi Gamestopu wyjątkowo zaszkodziła pandemia. Pomijając fakt sprzedaży gier na coraz mniej popularnych fizycznych nośnikach, ulubieniec spekulantów nie posiada nawet sklepu internetowego.
CARLO ALLEGRI / Reuters / Forum

Zostały zgliszcza

W ostatnich dniach najpopularniejszym postem na WallStreetBets, ulubionym forum spekulantów, było zdjęcie menadżera restauracji fast food Wendy’s, który mówi “Witamy z powrotem, diamentowe ręce!”.

Określeniem “diamentowe ręce” w amerykańskim slangu nazywa się inwestora, która nie sprzedaje akcji mimo ich spadającej ceny, niekorzystnej analizie fundamentalnej i technicznej oraz licznych próśb ze strony rodziny. Żart polega więc na tym, że spekulanci, którzy wszystkie swoje oszczędności zainwestowali długoterminowo w “legendarne” Gamestop lub AMC przez straty zmuszeni są wrócić do pracy w gastronomii.

W ciągu ostatnich miesięcy jedność użytkowników Reddita uległa znacznemu pogorszeniu prawdopodobnie przez napływ nowych inwestorów na forum, którzy byli zainteresowani wyłącznie szybkim zyskiem, pomijając ideę walki z dużymi graczami kontrolującymi rynek.

Z obrazka uśmiały się z pewnością osoby, które w czysto spekulacyjne walory włożyły małą część kapitału. Ci, którzy postanowili “pójść na całość” najprawdopodobniej nawet nie zaglądają już na forum, gdyż zajęci są przeglądaniem ofert pracy. Zwabieni dynamicznymi zwyżkami stali się ofiarami równie szybkich spadków, które swoimi rozmiarami być może na dobre pozbawiły spółki memowe atrakcyjności.

W ciągu ostatnich miesięcy jedność użytkowników Reddita uległa znacznemu pogorszeniu prawdopodobnie przez napływ nowych inwestorów na forum, którzy byli zainteresowani wyłącznie szybkim zyskiem, pomijając ideę walki z dużymi graczami kontrolującymi rynek. Ci, którzy w ruch walki z instytucjami zaangażowani od początku przenieśli się na mniejsze, prywatne fora.

W styczniu 2021 r., po dziesięciu miesiącach siedzenia w domu w inwestorach rozpaliła się chęć przynależności do grupy, co umożliwił im ruch spekulantów, porównujący się do biblijnego Dawida walczącego z Goliatem. Dziś ta potrzeba jest znacznie mniejsza, a sam rynek również wydaje się wyglądać zupełnie inaczej niż rok temu. Coraz mniej mówi się o zwyżkach, a więcej o rosnących stopach procentowych i korekcie. Optymizm zniknął nie tylko z blogów internetowych, ale również z parkietów giełdowych.