Spokojne reakcje w Polsce na autopoprawkę do budżetu

Przemek Barankiewicz, Wiktor Krzyżanowski
opublikowano: 2001-01-12 11:23

W nocy rząd przyjął autopoprawkę do projektu budżetu na 2001 rok, zwiększającą deficyt ekonomiczny do 1.8 proc. PKB z planowanych wcześniej 1.6 proc.

Autopoprawka, która zostanie teraz przesłana do Sejmu, obniża też prognozę wzrostu PKB w 2001 roku do 4.5 proc. z zakładanych wcześniej 5.1 proc. Prognozowana średnioroczna inflacja planowana jest na poziomie 7.0 proc. wobec 7.2 proc. zakładanych wcześniej.

Rzecznik rządu Krzysztof Luft powiedział, że niższa prognoza wzrostu gospodarczego oraz odrzucenie przez Sejm kilku propozycji zwiększających dochody i zmniejszających wydatki budżetu ograniczyły dochody budżetu o około 2.6 miliarda złotych w porównaniu do projektu budżetu przesłanego do Sejmu w listopadzie.

Mirosław Gronicki, główny ekonomista BIG BG twierdzi, że rząd decydując się na autopoprawke do budżetu, wybrał kompromisowe rozwiązanie. W obliczu wyraźnego spadku popytu krajowego w 3 kwartale 2000r. utrzymanie deficytu ekonomicznego na poziomie 1,6proc. przyczyniłoby się wprawdzie do silnego ograniczenia inflacji (zdaniem Gronickiego nawet do poziomu 5,5proc. liczonej od grudnia 2000r. do grudnia roku bieżącego), ale oznaczałoby „twarde lądowanie” dla polskiej gospodarki. Gronicki sądzi, że w tej sytuacji wzmacnianie popytu krajowego, który powinien wzrosnąć w 2001r. o 2 punkty procentowe, jest ważniejsze od walki z inflacją.

Gronicki spodziewa się, że Rada Polityki Pieniężnej będzie miała do rozwiązania podobny problem. Im później zdecyduje się na redukcję stóp procentowych, tym niższy będzie wzrost cen, ale słabsza dynamika PKB i na odwrót. Decyzja RPP będzie miała również wpływ na kurs złotówki, która obecnie, zdaniem Gronickiego, jest przewartościowana.

Z kolei Mateusz Szczurek, ekonomista ING, sądzi że założenia makroekonomiczne budżetu są realistyczne. Podkreśla, że rynek walutowy i kapitałowy pozytywnie przyjęły decyzję rządu, gdyż spodziewano się mocniejszego zwiększenia deficytu ekonomicznego.

Gorzej natomiast wygląda perspektywa zmniejszenia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. ING prognozuje, że stanie się to w marcu, a obniżka wyniesie 100 punktów bazowych.

ONO, Reuters, WIK