
Według danych Australijskiego Biura Statystycznego (ABS), w lutym 2023 r. sprzedaż detaliczna wzrosła już tylko o 0,2 proc. w w ujęciu miesięcznym w porównaniu ze styczniem, kiedy to zwyżka sięgnęła 1,9 proc. Wtorkowy odczyt okazał się przy tym nieco słabszy od oczekiwań ekonomistów. Mediana ich prognoz zakładała bowiem wzrost o 0,3 proc.
Jak podkreślają eksperci, dane o sprzedaży detalicznej mogą mieć kluczowe znaczenie dla kwietniowego posiedzenie Banku Rezerw Australii. Rozważana jest bowiem przerwa w zacieśnianiu polityki monetarnej po 10-ciu z rzędu podwyżkach stawek. W środę światło dzienne ujrzą najnowsze dane o miesięcznej inflacji będą swoistą „kropką nad i”.
Prognozowany spadek konsumpcji
RBA w ramach rozpoczętego w maju 2022 r. cyklu podniósł już stopy procentowe o 350 punktów bazowych, a silna postawa konsumentów była jednym z najważniejszych czynników przemawiających za kontynuacją zacieśniania.
RBA wielokrotnie podkreślała, że kluczowym ryzykiem dla perspektyw gospodarczych Australii jest reakcja gospodarstw domowych na wyższe koszty finansowania zewnętrznego, biorąc pod uwagę, że konsumpcja stanowi około 60 proc. produktu krajowego brutto.
Bank centralny przewiduje spowolnienie wydatków, prognozując wzrost konsumpcji o 1,7 proc. do końca 2023 r., z szacowanego wzrostu o 5,5 proc. w 2022 r.