Sprzedaż Polmosu Łańcut jest wielką niewiadomą...

Dawid Tokarz
opublikowano: 2001-02-23 00:00

Sprzedaż Polmosu Łańcut jest wielką niewiadomą...

...ponieważ spadkobiercy dawnych właścicieli domagają się reprywatyzacji

Wczoraj minął termin składania ofert na zakup większościowego pakietu akcji Polmosu Łańcut. Tymczasem spadkobierca przedwojennych właścicieli spółki chce zawieszenia prywatyzacji do czasu wyjaśnienia zasadności roszczeń reprywatyzacyjnych.

Inwestorzy zainteresowani udziałem w prywatyzacji Polmosu Łańcut do wczoraj mogli składać swoje oferty.

Alicja Ryszkiewicz z Pro-Invest International, doradcy Ministerstwa Skarbu Państwa przy prywatyzacji spółki, twierdzi, że jest wielu chętnych na zakup łańcuckiego producenta wódek. Nie chce jednak podać, ile podmiotów wykupiło memorandum informacyjne spółki. Wiadomo, że wśród inwestorów są zarówno podmioty zagraniczne jak i krajowe, a wśród nich m.in. Grupa Jabłonna.

Reprywatyzacja boli

Jednocześnie z trwającą prywatyzacją, w Ministerstwie Finansów toczy się postępowanie administracyjne dotyczące roszczeń reprywatyzacyjnych, wysuniętych przez Stanisława Potockiego, spadkobiercę przedwojennych właścicieli zakładu. Postępowanie dotyczy stwierdzenia nieważności orzeczenia ministra skarbu z 14 maja 1948 r. o nacjonalizacji podmiotów, będących prawnymi poprzednikami Polmosu Łańcut.

— 13 listopada 2000 r. złożyliśmy w MF wniosek w tej sprawie. Jeśli nasze roszczenia zostaną uznane za słuszne, to będziemy domagać się zwrotu całości majątku spółki w naturze. Gdyby okazało się to niemożliwe, wystąpimy o rekompensatę — mówi Beata Ordowska z kancelarii prawniczej TGC Polska, reprezentującej interesy Stanisława Potockiego.

MSP w kłopotliwej sytuacji

22 stycznia MF wydało postanowienie o przedłużeniu terminu załatwienia tej sprawy na okres ośmiu miesięcy. W uzasadnieniu decyzji można przeczytać, że „zebrane dotychczas dowody nie pozwalają na rozstrzygnięcie co do istoty sprawy”.

Na to uzasadnienie powołuje się prawnik Stanisława Potockiego.

— Do momentu zakończenia postępowania administracyjnego resort skarbu powinien zawiesić prywatyzację. Jeśli MF uzna roszczenia mojego klienta, a proces prywatyzacyjny w tym czasie dobiegnie końca, to transakcja sprzedaży zostanie unieważniona, a dodatkowo resort skarbu narazi się na roszczenia odszkodowawcze ze strony wybranego inwestora — przestrzega Beata Ordowska.

Z takim zagrożeniem nie zgadza się resort skarbu.

— Naszym zdaniem, w memorandum skierowanym do inwestorów jest zawarta wystarczająca informacja, dotycząca roszczeń reprywatyzacyjnych. Jeśli dojdzie do transakcji sprzedaży akcji, to na pewno w umowie znajdzie się zapis, zabezpieczający Skarb Państwa przed koniecznością wypłaty odszkodowania — mówi Julita Łoniewska z biura prasowego MSP.

Potrzebny inwestor

Nie wyjaśnione kwestie roszczeń reprywatyzacyjnych mogą jednak odstraszyć potencjalnych inwestorów, a co najmniej znacząco wpłynąć na ich oferty.

— Złożyliśmy ofertę, ale bardzo niską, m.in. ze względu na sytuację spółki i roszczenia reprywatyzacyjne — potwierdza Janusz Palikot, właściciel Grupy Jabłonna.

Nabywca łańcuckiego Polmosu powinien zapewnić spółce dopływ kapitału na zrealizowanie potrzebnych inwestycji. Janusz Warzylek, prezes firmy, nie chce ujawniać ich wielkości.

— Podobnie jak większość pozostałych Polmosów jesteśmy w trudnej sytuacji finansowej. Największe wydatki inwestor powinien ponieść na reklamę oraz stworzenie skuteczniejszego kanału dystrybucji, zarówno w kraju, jak i za granicą — mówi Janusz Warzylek.

Wyłożone środki miałyby pozwolić Polmosowi Łańcut na zwiększenie udziału w rynku krajowym z niecałych 4 do 6 proc. oraz zwiększenie udziału eksportu w całości sprzedaży do 20 proc. Polmos Łańcut produkuje głównie wódki czyste i luksusowe. Jego najbardziej popularnymi markami są Polonaise i Biała Dama.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface