Środkowoeuropejscy cyfrowi czempioni rosną w siłę

Magdalena GłowackaMagdalena Głowacka
opublikowano: 2025-05-28 20:00

Na liście największych firm technologicznych Europy Środkowej i Wschodniej roi się od polskich firm. Duża część jest notowana na GPW.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jakie polskie firmy znalazły się w rankingu „Digital Champions CEE 2025”?
  • Która firma zajęła pierwsze miejsce w rankingu „Digital Champions CEE 2025”?
  • Jak zmieniła się łączna kapitalizacja największych firm w regionie na przestrzeni ostatnich lat?
  • Jak zmiany właścicielskie i siedzib firm wpływają na ich obecność w rankingu?
  • Jakie polskie firmy zadebiutowały w rankingu „Digital Champions CEE 2025”?
  • Jak Europa Środkowo-Wschodnia wypada pod względem PKB na tle innych regionów europejskich?
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

InPost, Allegro, CD Projekt, Benefit Systems i XTB to polskie spółki, które znalazły się w pierwszej dziesiątce najnowszej edycji rankingu „Digital Champions CEE”, przygotowanego przez fundację Digital Poland. Choć pierwsze miejsce przypadło estońskiemu Wise, Polska – jako największy kraj regionu – jest mocno reprezentowana w całej wyróżnionej przez twórców rankingu setce. Łącznie znalazło się w niej 39 polskich firm.

Pod uwagę wzięto przedsiębiorstwa z 19 krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Z rankingu wyłączono Rosję i Białoruś, wykluczono też ze względu na wyższy stopień rozwoju Austrię, uwzględnianą czasem jako część regionu.

Łączna kapitalizacja 100 największych firm technologicznych w Europie Środkowej i Wschodniej wzrosła o niemal 10 proc. w ciągu roku, osiągając 117 mld USD. Jest ona jednak niższa niż w rekordowym 2021 r. kiedy pierwszą setkę wyceniono na 133 mld USD. Mniejsza wycena w największym stopniu wynika z przeceny gigantów takich jak rumuński UiPath, którego wartość spadła w międzyczasie o 20 mld USD, oraz Allegro. Polski marketplace odnotował spadek o 5 mld USD. Do niższej wyceny w ciągu ostatnich lat przyczyniły się także zmiany właścicieli i siedzib. Te ostatnie w szczególności dotyczą podmiotów ukraińskich.

Przy wyborze 100 technologicznych czempionów o najwyższej wycenie wzięto pod uwagę raporty finansowe, bazy danych transakcyjnych, a wartości firm, których akcje nie są notowane na giełdach, określono na podstawie kryteriów i mnożników przyjętych dla danego sektora lub rodzaju spółki.

Krajowi debiutanci

Na liście fundacji Digital Poland znalazły się 32 firmy o kapitalizacji powyżej 1 mld USD. Kilkanaście przedsiębiorstw zadebiutowało w rankingu, z czego część pochodzi z Polski. To AirHelp, oferujący wsparcie dla pasażerów linii lotniczych, Kontakt.io, wspierający zarządzanie blokiem operacyjnym, fintech PayPo, budujący roboty dla firm logistycznych Nomagic oraz CloudFerro, czyli dostawca usług chmurowych.

„2024 był kolejnym rokiem, który udowodnił zdolność regionu Europy Środkowej i Wschodniej do tworzenia odnoszących sukcesy graczy cyfrowych, a do naszego corocznego rankingu dołączyło 15 nowych firm - każda wyceniana na ponad 100 mln USD" – zaznacza Michał Górecki z giełdowego funduszu technologicznego MCI Capital, który uczestniczył w tworzeniu rankingu.

Co ciekawe, zestawienie opuściły założony przez Polaków ElevenLabs, a także Grammarly, którego twórcami są ukraińscy programiści. Dlaczego? „Obie kontynuują dynamiczny wzrost, ale po zmianie siedziby lub struktury własnościowej nie spełniają kryteriów rankingu Digital Poland dla spółek środkowoeuropejskich” – czytamy w omówieniu raportu.

Pozostałe firmy zmieniły właścicieli lub wypadły z rankingu z powodu niższych wycen. Dotyczy to przede wszystkim przedsiębiorstw giełdowych. Problemy związane z pogorszeniem kondycji finansowej wystąpiły tylko w trzech firmach.

„Spółki cyfrowe z Europy Środkowej i Wschodniej osiągnęły ważny punkt zwrotny. Lokalne otoczenie biznesowe stało się zbyt małe, by najwięksi gracze mogli dalej rozwijać się wyłącznie na wewnętrznym rynku. W obliczu wyczerpujących się lokalnych możliwości naturalnym krokiem staje się ekspansja międzynarodowa, pozwalająca na skalowanie działalności i dalszy rozwój biznesu" – mówi Wojciech Świercz, partner w Arthur D. Little w Polsce, cytowany w raporcie.

Feniksy, smoki i wilki

Spółkom w rankingu przyznano przydomki cyfrowych feniksów, smoków i wilków. Ich zakwalifikowanie zależne było od wartości przedsiębiorstwa. Feniksy to firmy wyceniane na ponad 1 mld USD, smoki – na ponad 250 mln USD, a wilki – na poniżej 250 mln USD. W raporcie nie użyto popularnego terminu „jednorożce”, ponieważ wiele ze spółek jest notowanych na giełdzie, a „jednorożcami” określa się firmy o wycenie ponad 1 mld USD, ale będące własnością prywatnego inwestora.

W zestawieniu ujęto 32 feniksy. Największe z nich to spółki z pierwszej dziesiątki, przedstawione w tabeli. Wśród polskich feniksów znalazły się ponadto DocPlanner, Techland (którego głównym akcjonariuszem jest chiński Tencent), eObuwie.pl (należące do giełdowego CCC), Iceye (formalnie polsko-fińskie) i Blik, stworzony przez polskie banki.

Eksperci Fundacji Digital Poland zwracają uwagę na wzrost wartości i znaczenia średniej wielkości firm w najnowszej edycji rankingu. Ich zdaniem sprzyja to innowacjom, wymianie doświadczeń, rozwojowi kadr i specjalistycznych usług towarzyszących. Kapitalizacja smoków, czyli firm z przedziału od 250 mln do 1 mld USD zwiększyła się ponad dwukrotnie (wzrost o 138 proc.) w ciągu czterech lat. Polskimi smokami są m.in. giełdowe Grupa Pracuj.pl, Vercom, Wirtualna Polska i cyber_Folks, a także pozagiełdowe STS Holding, BaseLinker i Cosmose. Pierwszym polskim wilkiem w rankingu jest CloudFerro.

Giełda, PE, VC

Wśród 39 polskich firm największą grupę stanowią spółki notowane na giełdzie — jest ich 15. Ponadto w akcjonariacie lub strukturze udziałowców 10 dominują fundusze venture capital, osiem wspieranych jest przez fundusze private equity, a sześć to firmy prywatne.

„Polska stała się żyznym gruntem do budowania cyfrowych firm, a lokalne fundusze VC i PE odgrywają coraz ważniejszą rolę w napędzaniu ich wzrostu. Firmy, które wykorzystały takie finansowanie, często zabezpieczają nie tylko silne pozycje na rynkach krajowych i regionalnych, ale także czynią znaczące postępy na arenie międzynarodowej. InPost, Booksy i Iceye to doskonałe przykłady — firmy oparte na technologii, których produkty i usługi zyskały zasięg międzynarodowy daleko poza Polską i regionem Europy Środkowej i Wschodniej" – wylicza Rozalia Urbanek, dyrektorka inwestycyjna z PFR Ventures.

Katarzyna Grodziewicz z kancelarii Backer McKenzie zauważa, że dla firm technologicznych debiut giełdowy jest naturalnym kamieniem milowym na ścieżce wzrostu. Otwiera dostęp do szerszych zasobów kapitałowych, zwiększa widoczność marki i potwierdza ich model biznesowy.

=„Strategiczne położenie Polski, silne podstawy ekonomiczne i zaangażowanie w transformację cyfrową sprawiają, że jest to wyjątkowo atrakcyjne miejsce notowań. Dostosowanie GPW do standardów UE i jej rosnąca atrakcyjność dla emitentów technologicznych dodatkowo wzmacniają jej pozycję" – twierdzi Katarzyna Grodziewicz.

W praktyce widać to jednak słabo – od czasu debiutu Allegro na GPW w 2020 r. na warszawską giełdę weszły tylko trzy spółki z zestawienia, czyli Vercom, Grupa Pracuj i STS Holding, przy czym ta ostatnia parkiet zdążyła już opuścić. Po drodze zadebiutował jeszcze InPost, ale nie w Warszawie, tylko w Amsterdamie.

Militarny potencjał

Europejskie spółki technologiczne mogą w najbliższych latach liczyć na publiczne wsparcie m.in. ze względu na potrzebę rozwoju technologii dual use. Polski Fundusz Rozwoju w maju ogłosił, że zainwestuje w formule funduszu funduszy 300 mln zł w technologie strategiczne oraz podwójnego zastosowania.

Mateusz Bodio i Aleksander Kłak z R+ zwracają uwagę w raporcie, że szczególnie istotne jest rosnące znaczenie strategiczne technologii podwójnego zastosowania. Wiele firm w rankingu, choć nie zajmuje się bezpośrednio technologiami obronnymi, działa w domenach o wyraźnej przydatności do bezpieczeństwa i innowacji wojskowych. Obejmuje to narzędzia AI i automatyzacji, platformy symulacyjne, systemy logistyczne i zaawansowane architektury fintechowe, które mogą obsługiwać bezpieczne transakcje, weryfikację tożsamości i zgodność transgraniczną.

„Oczekuje się, że większość krajów Europy Środkowej i Wschodniej będzie dążyć do hybrydowego modelu suwerenności, inwestując w odporną lokalną infrastrukturę i utrzymując jednocześnie partnerstwa z zaufanymi międzynarodowymi dostawcami usług w chmurze. Regionalna współpraca transgraniczna, taka jak wspólne platformy chmurowe i ramy cyberbezpieczeństwa, mogłaby dodatkowo zwiększyć suwerenność bez poświęcania skali i innowacji" – zauważa Karim Taga, dyrektor generalny Arthur D. Little.