Start-up z funduszu Domareckiego poszuka inwestorów

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2022-02-14 20:00

Edukacyjny robot Photon przeszedł biznesową metamorfozę, a jego właściciel po raz pierwszy zakończył rok z zyskiem. Teraz postawi m.in. na zagranicznych klientów.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie przychody osiągnęła spółka Photon Entertainment w 2021 r.
  • jak ewoluował jej produkt robot do nauki programowania
  • czy będzie w stanie odbudować eksport, mocno zmniejszony w czasie pandemii
  • z jakich źródeł planuje zdobyć kapitał na ekspansję zagraniczną

Spółka Photon Entertainment jest aktywna na rynku od 2015 r. i od początku była jedną z technologicznych perełek, chętnie prezentowaną jako przykład nowego, innowacyjnego nurtu polskiej przedsiębiorczości. Opracowała robota do nauki programowania. Jako jedna z pierwszych weszła na Kickstartera. Szybko na celownik wzięli ją inwestorzy z rynku venture capital, w tym w 2019 r. fundusz Fidiasz Krzysztofa Domareckiego, założyciela Seleny.

Od tego czasu w Photon Entertainment sporo się jednak zmieniło - zdaniem Marcina Joki, współzałożyciela i prezesa spółki, na korzyść. W 2021 r. udało się wypracować 8 mln zł przychodów ze sprzedaży netto (wzrost o 135 proc. r/r) i 1,4 mln zł zysku netto wobec 700 tys. zł straty rok wcześniej.

– W 2022 r. przekroczymy próg rentowności. W początkowych latach działalności nasz produkt był traktowany na rynku głównie jako technologiczna ciekawostka. Teraz wyznaczamy standard na rynku edukacyjnym. Sprzyja nam dobra koniunktura: szkoły, próbując wyjść na prostą po okresach zdalnej nauki, zaczęły więcej inwestować w nowe rozwiązania technologiczne - mówi Marcin Joka.

Przełom:
Przełom:
Spółka Photon stworzona przez Michała Grzesia, Krzysztofa Dziemiańczuka i Marcina Jokę, w tym roku ma przekroczyć próg rentowności. Założyciele wierzy, że to dobry moment na rozwój edtechów. W związku z pandemią szkoły zwiększyły wydatki na cyfryzację, a nauczyciele przekonali się do nowych technologii w edukacji i śmielej po nie sięgają.
materiały prasowe

Pivoty w biznesie

Photon zmienił strategię produktową i sprzedażową. Zaczynał od pojedynczego robota do nauki programowania, dostępnego w dwóch wersjach – dla klientów indywidualnych i szkół - jako pomoc dydaktyczna. Wcześniej do użytkowników domowych trafiało 40 proc. urządzeń. W ostatnim czasie jednak to placówki edukacyjne stały się dominującym odbiorcą (95 proc. sprzedaży).

– W listopadzie 2021 r. podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu produkcji robota w wersji konsumenckiej. Dla szkół i przedszkoli opracowaliśmy natomiast rozszerzone zestawy dydaktyczne z obszarów takich jak fizyka, sztuczna inteligencja, ekologia, edukacja społeczno-emocjonalna. Liczymy dodatkowo, że kompleksowe zestawy, w których robot jest tylko jednym z elementów, pozwolą nam lepiej rywalizować z konkurencją w Stanach Zjednoczonych, gdzie producentów robotów do nauki kodowania jest kilku i mają ugruntowaną pozycję na rynku. Są już pierwsze oznaki, że ta strategia jest właściwą drogą - dodaje Marcin Joka.

COVID-19 a ekspansja

Do listopada 2021 r. Photon na liście dotychczasowych klientów miał ok. 6 tys. placówek oświatowych. Marcin Joka zaznacza, że w końcówce roku pojawił się istotny wzrost sprzedaży, nie dysponuje jednak jeszcze pełnymi danymi. Zakłada, że do końca 2022 r. pakiety dydaktyczne Photona będą dostępne w co czwartej szkole podstawowej w kraju.

Nad eksportem firma musi pracować od nowa.

– Mocno odczuliśmy wpływ pandemii na biznes. Przed jej wybuchem udział eksportu w naszej strukturze sprzedaży wynosił 50 proc. W najgorszym momencie 2020 r., kiedy zamknięto szkoły w całej Europie, spadł do 3 proc. Odbudowujemy sieć dystrybucji, na razie doszliśmy do eksportu na poziomie 15 proc. Obecność na rynkach zagranicznych jest naszym priorytetem - podkreśla Marcin Joka.

Firma uruchomiła już np. działy obsługi rynków DACH oraz Stanów Zjednoczonych, gdzie nawiązała współpracę z takim dystrybutorami jak SHI i Trafera. W ostatnim czasie mocniej uaktywniła się w Niemczech, a we Francji odnotowała 100-procentowy wzrost sprzedaży r/r.

- Jesteśmy obecni na rynkach słowackim, łotewskim, estońskim. Rozważamy kolejne kierunki, myślimy o rozwijających się rynkach: Rumunii i Bułgarii - wymienia Marcin Joka.

M.in. z myślą o eksporcie w 2022 r. Photon zamierza zwiększyć moce produkcyjne, które już w ubiegłym roku urosły czterokrotnie. Dziś ma możliwość wytworzenia tysiąca robotów tygodniowo.

Polski edtech wychodzi za granicę

Z ubiegłorocznego raportu fundacji Startup Poland „Czy polskie spółki EdTech mają szansę odmienić oblicze światowej edukacji?” wynika, że ten segment rynku będzie szybko rósł. Zebrane przez fundacje dane wskazują, że globalne wydatki na technologie edukacyjne zwiększą się ze 152 mld USD w 2018 r. do 342 mld USD w 2025 (podane za HolonIQ).

Rozwój branży będzie widoczny także w Polsce. Dziś jednak w kraju działalność edtechów jest bardzo zróżnicowana. Spółki najczęściej tworzą aplikacje i gry edukacyjne, koncentrują się na nauce programowania lub tworzą produkty i gadżety multimedialne.

„Dla osób niezwiązanych z branżą edtech stwierdzenie, że polskie firmy edukacji technologicznej odnoszą sukcesy nie tylko na rodzimym rynku, lecz także za granicą, może być zaskoczeniem. Większość osób związanych ze start-upami kojarzy sukces Brainly, naszego sztandarowego edtechu, który jest rozpoznawalny w branży na całym świecie. Natomiast dzięki takim firmom jak: Photon, Skriware, Funtronic, BeCreo, Revas, Coders Lab, NovaKid, Nuadu i wielu innym polski edtech jest obecny praktycznie na wszystkich kontynentach i w najdalszych zakątkach świata” - zauważył cytowany w raporcie Mateusz Rybiński, prezes Fundacji EdTech Poland.

Zastrzyk kapitału

Realizacja strategii ekspansji zagranicznej będzie wymagała sporych nakładów finansowych. Photon rozważa więc wejście na NewConnect lub współpracę z zagranicznym inwestorem, który wesprze firmę na nowych rynkach.

Przypomnijmy, start-up od funduszu Fidiasz miał uzyskać łącznie 6,4 mln zł (kwota deklarowana, inwestycja wypłacana w transzach). Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem.

– Trzy miesiące po podpisaniu umowy inwestycyjnej wybuchła pandemia, uniemożliwiając nam realizację wyznaczonych celów ekspansyjnych. To nie był łatwy dla nas czas, ale patrząc na poziom zysku, wyszliśmy z tego obronną ręką - mówi Marcin Joka.

Z inwestorami Photon współpracował od początku. Firma była finansowana przez Xplorera, fundusz realizujący program BRIdge Alfa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), od którego otrzymała ponad 300 tys. zł. Pieniądze umożliwiły jej stworzenie prototypu robota i przeprowadzenie zbiórki na Kickstarterze, gdzie zebrała ponad 50 tys. USD w formule przedsprzedaży. Photon uzyskał też 3 mln zł na uruchomienie produkcji i sprzedaży od prywatnego inwestora – grupy AHB2.

Niedawno firma zdobyła także grant w wysokości 6 mln zł z programu „Szybka ścieżka” NCBR na opracowanie kolejnego robota edukacyjnego. Będzie „swoistym nośnikiem multimedialnym”. Spółka nie ujawnia więcej szczegółów.