SalesPatriot to start-up założony przez Polaka Macieja Szymczyka i jego dwóch kolegów z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley — Nelsona Raya i Benjamina Rhodesa-Kropfa. Tworzą platformę opartą na sztucznej inteligencji, która automatyzuje procesy zakupowe w przemyśle obronnym i lotniczym.
Do tej pory SalesPatriot zebrał od funduszy venture capital i aniołów biznesu 6,3 mln USD. W ogłoszonej właśnie rundzie zalążkowej pieniądze w wysokości 5 mln USD wyłożyły amerykańskie fundusze: CRV, Pear VC, Y Combinator, SV Angel, Liquid2, Uncorrelated Ventures oraz aniołowie biznesu, m.in. Paul Graham — założyciel Y Combinator, Rich Miner — współzałożyciel Android Inc., Mark Pincus — założyciel Zyngi, Steve Blank — wykładowca akademicki uznawany za jednego z twórców współczesnej metodyki budowania start-upów, oraz Polacy — Bartek Pucek, anioł biznesu, i Mati Staniszewski, współzałożyciel ElevenLabs.
Spółka świadczy usługi firmom obsługującym zamówienia Pentagonu. Wśród jej klientów znajdują się Jamaica Bearings Group — dystrybutor łożysk i komponentów technicznych dla przemysłów lotniczego, obronnego, transportowego i ciężkiego, AllClear Aerospace — dostawca części zamiennych i usług serwisowych dla lotnictwa wojskowego oraz STATZ Corporation — dostawca części i komponentów dla sektorów rządowego i militarnego. System opracowany przez SalesPatriot pomaga tym firmom w znalezieniu zapytań ofertowych, ich selekcji, analizie i złożeniu oferty.
Jak powiedział Nelson Ray, prezes SalesPatriot, celem firmy jest stworzenie systemu pierwszego wyboru do obsługi zakupów w sektorze obronnym, a docelowo także w innych branżach strategicznych. Podkreślił, że współczesne wojny wygrywa się logistyką i efektywnością łańcuchów dostaw, a nie tylko nową technologią.
Udział w Y Combinator otworzył drogę do nowych inwestorów
SalesPatriot rozpoczął działalność od zdobycia pierwszego klienta, podmiotu, w którym wcześniej pracował jeden ze współzałożycieli start-upu. Zweryfikowany w praktyce produkt pozwolił firmie zakwalifikować się do jednego z najbardziej renomowanych akceleratorów na świecie — Y Combinator, który później został również jej inwestorem. Udział w Y Combinator umożliwił pozyskanie nowych inwestorów.
— Sama odznaka wiarygodności Y Combinator nie wystarczy. Trzeba jeszcze coś udowodnić i pokazać efekty. Konkurowaliśmy o finansowanie z ponad 150 firmami z tej samej grupy. Dlatego podczas udziału w Y Combinator mocno postawiliśmy na sprzedaż. Udało nam się zakończyć program z zakontraktowanym przychodem powtarzalnym na poziomie około 0,5 mln USD rocznie. To z kolei pozwoliło nam wyróżnić się na tle innych uczestników i zebrać rundę seed — mówi Maciej Szymczyk.
Teraz firma pozyskuje klientów dzięki obecności na konferencjach i poleceniom, ale początki wymagały wiele pracy.
— To, co otworzyło nam drzwi, to brak jakichkolwiek założeń. Podchodziliśmy do tego z otwartą głową. Wysyłaliśmy mejle, dzwoniliśmy, jeździliśmy na konferencje. Robiliśmy wszystko, żeby usiąść z tymi firmami przy stole. A gdy już usiedliśmy, zdecydował nasz entuzjazm i podejście w stylu: OK, wymyślmy razem, jak możemy pomóc waszej firmie — mówi Maciej Szymczyk.
Dodaje, że w Dolinie Krzemowej jest niewiele start-upów tworzących produkty dla spółek obsługujących przemysł, a w gospodarce pojawia się świadomość, że sztuczna inteligencja jest kolejną zmianą — taką jak internet ćwierć wieku temu.
— Właściciele firm czy menedżerowie też zdają sobie sprawę, że trzeba wskoczyć na tę falę i być pierwszym, który wdroży takie rozwiązania, bo inaczej konkurencja ich wyprzedzi — mówi Maciej Szymczyk.
Nowy model pracy w Polsce inspirowany Doliną Krzemową
Zespół SalesPatriot — liczący obecnie 11 osób, w tym trzech założycieli — działa w USA, ale planuje dalszy rozwój i rekrutację w Polsce. Maciej Szymczyk uważa, że polscy programiści z powodzeniem rywalizują z absolwentami uczelni z Doliny Krzemowej. Chce również wykorzystać swoją dodatkową przewagę, jaką jest znajomość polskiego rynku i kultury. Proces rekrutacyjny już ruszył. Dotychczas spółka zatrudniła dwie osoby, a docelowo zamierza pięć. Wraz z rozwojem będzie rosło także zapotrzebowanie na kolejnych specjalistów. Co więcej, SalesPatriot zaoferuje wybranym pracownikom możliwość przeprowadzki do San Francisco i pomoc w uzyskaniu wizy.
— Nasze biuro w Polsce działa na wzór tego w San Francisco. Nazywamy je SalesPatriot House. Praca jest w pełni stacjonarna, a pracownicy mieszkają z nami. To są młodzi ludzie, często jeszcze w wieku studenckim. W Polsce ten model pracy nie jest popularny, ale w San Francisco świetnie się sprawdza. Bardzo integruje zespół, ale wymaga też poświęceń i chęci od zatrudnionych — mówi Maciej Szymczyk.
Współzałożyciel start-upu podkreśla, że firma aspiruje do tego, by wyznaczać standardy. Chce, aby praca w niej stawała się dla zatrudnionych przełomowym momentem w życiu zawodowym i wyznaczała poprzeczkę na resztę ich kariery.
Ekspansja zagraniczna oparta na dotychczasowych klientach
Mimo że spółka planuje ekspansję w Europie i Azji w ciągu najbliższych 12-18 miesięcy, jej polski oddział został założony z myślą o rozwoju na rynku amerykańskim i skupia się wyłącznie na zadaniach inżynieryjnych. Ekspansja poza USA będzie możliwa dzięki dotychczasowym klientom, którzy są obecni również na innych rynkach. Taka strategia powinna przyciągnąć także kolejne firmy z sektora.
— Wejście do nowej branży jest trudne i wymaga dużych nakładów. Mamy potencjał rynkowy w USA, więc wejście do Europy czy Azji będzie organiczne, a nie wymuszone tym, że brakuje nam klientów z USA — podkreśla Maciej Szymczyk.
Tak jak większość start-upów finansowanych przez inwestorów SalesPatriot dąży do szybkiego wzrostu, nie patrząc na rentowność. Maciej Szymczyk nie informuje, jakiej wielkości przychody osiągnie firma w tym roku i jakie są cele na następny rok.
Maciej Szymczyk to stypendysta Fundacji Rafała Brzoski. W 2024 r. zdał w Warszawie maturę międzynarodową z maksymalnym wynikiem 45 punktów, wyjechał na studia do USA i rzucił uczelnię. Praca nad start-upem z dwoma kolegami ze studiów okazała się znacznie bardziej absorbująca. Tym bardziej że założona przez nich firma SalesPatriot pozyskała klienta z branży obronnej, dostała się do jednego z najpopularniejszych akceleratorów Y Combinator, a następnie zainwestowali w nią inwestorzy finansowi.
— Otrzymałem stypendium na UC Berkeley i dostałem się na jeden z najbardziej prestiżowych kierunków — Management, Entrepreneurship, Technology, który łączy dwa dyplomy: z inżynierii i biznesu. Jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego poleciałem do USA na dzień zapoznawczy z innymi studentami, gdzie poznałem moich dwóch przyszłych wspólników. Jeden z nich został moim współlokatorem w akademiku, a drugi, robiąc sobie przerwę od studiów, zamieszkał u nas w pokoju na materacu w Berkeley. W tym czasie zaczęliśmy pracować nad naszym projektem. Po kilku miesiącach wszyscy zawiesiliśmy studia, przeprowadziliśmy się na drugą stronę mostu do San Francisco i weszliśmy do Y Combinator, rozpoczynając budowę spółki — mówi Maciej Szymczyk.
