Szwedzka spółka zaprojektowała wieże elektrowni wiatrowych w ten sposób, aby można je było montować z segmentów. Dzięki temu są tańsze o 30 proc. od tradycyjnych.

- Są zrobione z glulamu – powiedział Otto Lundman z Mobvion.
To drewno klejone warstwowo, które jest wytrzymalsze niż stal.
- To jakby naturalne włókno węglowe – tłumaczy Lundman.
Wieża, na których umieszczana jest generator, stanowi ok. 12 proc. kosztu całej naziemnej turbiny wiatrowej i ok. 7 proc. morskiej turbiny wiatrowej.
Im wyższa wieża, tym większa prędkość wiatru i możliwość uzyskania większej energii. Mobvion pracuje obecnie nad prototypem wieży o wysokości 30 metrów. Ma go zakończyć wiosną 2019 roku. Kolejnym ma być prototyp wieży wysokości 150 metrów. Ma powstać do 2020 roku.