Stół operacyjny pod nadzorem IT

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2019-01-15 22:00

Spółka HoloSurgical próbuje wprowadzić chirurgię w erę sztucznej inteligencji — na koncie ma pierwszy udany zabieg. Inne firmy też nie próżnują

Eksperci zapowiadają, że na prawdziwą rewolucję technologiczną w medycynie, w tym w chirurgii, musimy poczekać do wdrożenia i popularyzacji sieci 5G. Wówczas będą miały szansę ziścić się najbardziej nowatorskie wizje zabiegów przeprowadzanych na odległość i diagnostyki bazującej na systemach sztucznej inteligencji. Natomiast teraz w medycynie jest czas testowania nowych rozwiązań, które w przyszłości będą rozwijane ze zdwojoną siłą. Niezależnie od tego, że w tzw. medtechu dominują duże firmy, solidnie zakorzenione na międzynarodowym rynku, to są one coraz bardziej skłonne do szukania nowinek technologicznych wśród start-upów.

Na podjęcie takiej współpracy liczy spółka HoloSurgical, współtworzona przez Krisa Siemionowa, chirurga kręgosłupa, praktykującego m.in. w Stanach Zjednoczonych.

Po pierwszych testach

Firma z finansowym wsparciem funduszy StartUp Hub Poland i Giza Polish Ventures opracowała system obrazowania bazujący na rozszerzonej rzeczywistości i sztucznej inteligencji, wspomagający lekarzy podczas operacji. W Gdańsku przeprowadzono teraz pierwszy zabieg z wykorzystaniem jej innowacji — ARAI (Augmented Reality and Artificial Intelligence).

— Rozwiązanie wielokrotnie testowaliśmy na zwłokach, w warunkach laboratoryjnych. Teraz przyszedł czas na rzeczywisty zabieg. Zakończył się sukcesem. Podczas operacji nasz system — na podstawie zdjęcia z tomografu — rozpoznaje anatomię pacjenta i sugeruje chirurgowi sposób wstawienia implantu, automatycznie nakierowując jego rękę na właściwą trajektorię. Precyzja zmniejsza inwazyjność zabiegu. Obecnie system znajduje zastosowanie w chirurgii kręgosłupa. Pod koniec roku udostępnimy również aplikację dla chirurgii biodra i mózgu — mówi Kris Siemionow.

W trakcie operacji dla bezpieczeństwa użyto jednocześnie rozwiązań standardowo stosowanych w klinice. Operacje z udziałem ARAI mogą być wykonywane na razie jedynie w ramach prac badawczo-rozwojowych, rozwiązanie nie przeszło jeszcze certyfikacji. System natomiast już teraz bazuje na danych ok. 10 tys. pacjentów. Kolejnym krokiem w rozwoju firmy — poza doskonaleniem technologii — ma być wejście w partnerstwo z dużą firmą medtechową. HoloSurgical poszukuje obecnie kontrahenta do tego typu współpracy.

— Obserwujemy duże zainteresowanie automatyzacją i digiltalizacją, zwłaszcza że sektor medyczny jest pod tym względem w tyle za innymi branżami — zaznacza Kris Siemionow.

— Polskie start-upy medtechowe słusznie stawiają bardziej na rywalizację technologiczną niż sprzedażową. Technologia, np. poprzez model licencyjny, sama staje się produktem. HoloSurgical dzięki międzynarodowemu zespołowi specjalistów i startupowej elastyczności może dostarczyć rozwiązanie dla dużej korporacji szybciej niż jej dział badawczo-rozwojowy tej ostatniej. Dzięki temu współpraca przemysłu ze start-upem staje się nie tylko możliwa, ale wręcz oczekiwana przez zagraniczne korporacje — zaznacza Maciej Sadowski, szef StartUp Hub Poland.

Nowości z rynku

System nawigacji obrazowej w chirurgii testuje również spółka Evertop. Pierwszy zabieg z wykorzystaniem jej rozwiązania został przeprowadzony kilka miesięcy temu w Warszawie. Operowano pacjenta cierpiącego na nowotwór wątroby. Zastosowano rozwiązanie, które pozwala na stworzenie modelu przestrzennego jamy brzusznej i trójwymiarową lokalizację guza w otoczeniu innych struktur. Chory został poddany termoablacji — do wnętrza zmiany nowotworowej wprowadzono elektrodę, z pomocą której niszczone są tkanki rakowe. W tym przypadku nałożenie na obraz ultrasonograficzny, jakim najczęściej posiłkują się lekarze, dodatkowego odczytu z tomografii komputerowej zwiększyło widoczność nowotworu — i skuteczność leczenia.

W tej samej branży działa również spółka Michała Sołowowa. Start-up 3DGence, w który zainwestował, znalazł nowe pole eksploatacji dla swoich drukarek 3D. Na jego urządzeniu w Bułgarii wydrukowano implant żebra i wszczepiono go pacjentowi w klinice w Sofii. Był to pierwszy tego typu zabieg w tym kraju (i jeden z nielicznych na świecie). Zaletą w tym przypadku była możliwość idealnego odwzorowania kształtu naturalnego żebra, uwzględniającego jego grubość i wszelkie anatomiczne wygięcia. Jak podawał Piotr Lutostański, członek zarządu 3DGence, w Polsce na modelach organów wydrukowanych właśnie na urządzeniach tejże spółki ćwiczą przed zabiegami chirurdzy związani z Fundacją Rozwoju Kardiochirurgii im. Zbigniewa Religi. © Ⓟ