Duński Bank Narodowy podwyższył w czwartek swoje stopy procentowe, ale w mniejszej skali niż wcześniej zrobił to Europejski Bank Centralny. Uzasadnieniem jest chęć osłabienia korony i obrona jest powiązania z euro, informuje Bloomberg.

Benchmarkowa stopa rachunku bieżącego Danmarks Nationalbank wzrosła o 35 punktów bazowych do 2,1 proc. Nieco wcześniej EBC podniósł swoją stawkę o 50 pb do 2,50 proc. i zapowiedział kolejną podwyżkę w tej wysokości w marcu.
Ekonomiści byli podzieleni w swoich prognozach dotyczących decyzji duńskiego banku centralnego. Większość sugerowała, że podwyżka będzie niższa niż w przypadku władz monetarnych strefy euro.
Wszystko przez silną koronę duńską, której notowania od maja 2020 r. odbywają się po mocnej stronie parytetu 7,46038 do euro, a do tego kraj notuje rekordową nadwyżkę w na rachunku obrotów bieżących.
Danmarks Nationalbank interweniuje też na rynku walutowy, W samym styczniu sprzedał na nim 13,2 mld koron (1,9 mld USD) by osłabić walutę
Bloomberg przypomina, że Dania, która jako pierwszy kraj na świecie wprowadziła ujemne stopy procentowe w 2012 r., obecnie podniosła koszty kredytu pięciokrotnie w ciągu niespełna siedmiu miesięcy. Zawsze następowało to po podwyżkach EBC.