Zgodnie z oczekiwaniami Riksbank obniżył w czwartek stawki procentowe. Poszły w dół o kolejne 25 punktów bazowych. W przypadku benchmarkowej stopy, zeszła ona do poziomu 2,5 proc., najniższego od dwóch lat. W komunikacie zaakcentowano, że redukcje dobiegają końca, a do wykorzystania pozostała jeszcze jedna obniżka.
Riksbank zadeklarował, że jeśli perspektywy pozostaną niezmienione, stopy procentowe mogą zostać obniżona ponownie w pierwszej połowie 2025 r
Poważne wyzwania
Szwedzki bank centralny mierzyć się musi ze sporymi wyzwaniami. W swojej polityce musi uwzględniać potrzebę wspierania ożywienia gospodarczego, czego przejawem były obniżki ceny pieniądza, z drugiej zaś strony jego niepokój budzi nadmierne osłabienie korony, co zwiększa koszty importu, a tym samym jest istotnym czynnikiem inflacjogennym.
Opóźnione ożywienie
Największa gospodarka Skandynawii pozostaje od trzech lat w tyle za europejską konkurencją. Produkcja nie odzyskała jeszcze równowagi, mimo że stopy procentowe zostały mocno obniżone. Gospodarka jest bardzo wrażliwa na stopy procentowe, ponieważ wiele gospodarstw domowych ma kredyty hipoteczne o stałym oprocentowaniu na krótkie okresy. Dwuletnia kampania zacieśniania, która rozpoczęła się w 2022 r., doprowadziła do tego, że stopy procentowe osiągnęły poziom 4 proc. w 2023 r., co znacznie nadwyrężyło zaufanie konsumentów i branży. Tymczasem korona szwedzka znajduje się blisko rekordowo niskich poziomów zarówno w stosunku do dolara amerykańskiego, jak i euro.
Niepewność geopolityczna
Obawy co do perspektyw napędzane są także niepewnością dotyczącą polityki amerykańskiego prezydenta-elekta Donalda Trumpa w szczególności odnośnie ryzyka jakie niesie jego protekcjonistyczne nastawienie w tym zapowiedzi wprowadzenia wysokich ceł na towary importowane z dużej części świata.