Strategia dla wielkiej chemii, i nie tylko

Anna Bytniewska
opublikowano: 2008-04-15 00:00

Skarb państwa i Nafta Polska układają chemiczne puzzle. Ma na tym skorzystać gospodarka, a głównie firmy surowcowe i energetyczne.

Skarb państwa i Nafta Polska układają chemiczne puzzle. Ma na tym skorzystać gospodarka, a głównie firmy surowcowe i energetyczne.

Nafta Polska przedstawiła wczoraj Ministerstwu Skrbu Państwa główne tezy strategii rozwoju sektora chemicznego, czyli zakładów azotowych Tarnów i Kędzierzyn, oraz giełdowych Zakładów Chemicznych Police i Zakładów Azotowych Puławy — dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Gotowy dokument ma wkrótce trafić do resortu.

— Prace nad strategią trwają, więc trudno na razie mówić o szczegółach — twierdzi Krzysztof Mering, rzecznik Nafty Polskiej.

Naczynia połączone

Główne założenie strategii to zdobycie na giełdzie kapitału na rozwój dla Tarnowa i Kędzierzyna oraz dalsza prywatyzacja Puław i Polic (2009 r.). Nafta i skarb państwa patrzą na chemię również w kontekście całej gospodarki jako systemu naczyń połączonych — usłyszeliśmy w resorcie skarbu.

Spółki wielkiej syntezy chemicznej to strategiczny klient nie tylko Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG — gaz), ale także PKN Orlen (surowce petrochemiczne) czy energetyki (prąd i ciepło). Gazowy monopolista już zapowiedział, że kupi na giełdzie 10-20 proc. akcji Tarnowa i Kędzierzyna. W dalszej perspektywie zapoluje na walory Puław i Polic. Akcjami Tarnowa zainteresowana jest też grupa energetyczna Tauron. I koło się zamyka, bo walorami spółek energetycznych (także 10-20 proc.), które w niedalekiej perspektywie mogą trafić na parkiet, zainteresowane jest z kolei PGNiG. Do tej układanki chce dołączyć Ciech, który ma wieloletnie doświadczenie w handlu chemikaliami i podtrzymuje zainteresowanie akcjami spółek nawozowych.

Debiut Tarnowa przewidziany jest na czerwiec. Prospekt badany jest przez Komisję Nadzoru Finansowego. Podczas walnego 16 kwietnia natomiast zapadnie decyzja o tym, czy na parkiet trafi również Kędzierzyn. Zarówno Tarnów, jak i Kędzierzyn mają bardzo bogate plany inwestycyjne — w Tarnowie opiewają one na 1 mld zł, a w Kędzierzynie na 900 mln zł.

Nawozowa determinacja

Kędzierzyńskie Azoty także chciałyby trafić na giełdę jeszcze w tym roku.

— Intensywnie się do tego przygotowujemy, by ruszyć z pracami, jak tylko walne wyrazi zgodę na emisję. Już dzień później jesteśmy w stanie wyłonić doradcę, który pomoże spółce przejść na MSR. Ponadto 50 proc. informacji zawartych w naszej strategii może stanowić istotną część prospektu emisyjnego — podkreśla Jacek Nowak, wiceprezes Kędzierzyna.

Już na początku maja Police gotowe są rozpocząć współpracę z Puławami, łącząc w przyszłości handel produktami nawozowymi firm i ich logistykę w spółkę.

— Nie wiadomo jednak, jakie będą decyzje właściciela. Najlepszym inwestorem dla nas byłoby PGNiG. Potrzebny jest tańszy gaz krajowy. Importowany z Rosji nie gwarantuje nam rentowności produkcji — podkreśla Ryszard Siwiec, prezes Polic.

Od maja cena gazu, m.in. dla odbiorców przemysłowych, wzrośnie średnio o 15,34 proc.