Świat zdeterminuje przebieg kolejnych sesji
Wczorajsza sesja na warszawskiej giełdzie, zgodnie z przewidywaniami giełdowych analityków, przyniosła kolejną, już trzecią z rzędu falę spadków. I była ona najsilniejsza z dotychczasowych.
LEKCEWAŻONY do tej pory przez niektórych inwestorów i analityków kryzys w Brazylii głębokim echem przetoczył się przez wszystkie ważniejsze światowe giełdy, zarówno po tej, jak i przeciwnej stronie Atlantyku. Mimo to w wielu przypadkach skala spadków nie była wielka, niemniej spowodowała sporo zamieszania na rynku. Jednak w czwartek do głosu powrócili optymiści (a może tylko spekulanci), którzy rzucili się do zakupów przecenionych nieznacznie akcji. Skutkiem tego był wzrost większości indeksów na europejskich parkietach, choć biorąc pod uwagę ich silne wahania, można mieć wątpliwosci co do trwałości wczorajszych wzrostów.
WARSZAWSKA giełda jak zwykle wykazała się spóźnionym refleksem, przez co została nieco z tyłu za światowym trendem. Z tego względu mieliśmy do czynienia z przedłużonym oddziaływaniem brazylijskiego kryzysu i niespotykaną jeszcze w tym roku skalą spadków. Spośród 201 notowanych na giełdzie spółek wzrost kursu zanotowało zaledwie 11. Cena 16 nie uległa zmianie, a kurs aż 173 spadł w porównaniu z poprzednim dniem. Na rynku podstawowym indeks WIG przekroczył kolejną barierę wsparcia i spadł o 5,5 proc. do12847,5 punktów. Największe spadki ponownie stały się udziałem spółek o najwyższej kapitalizacji, których indeks WIG 20 obniżył się o 5,8 proc. Jest to bardzo niepokojące zjawisko, sugerujące gwałtowny spadek zainteresowania polskimi blue chipami, uważanymi powszechnie za lokomotywę wzrostów. Spośród spółek skupionych wokół tego indeksu największą zmianę ceny zanotowało Pekao, które potaniało o maksymalny dopuszczalny przedział. Także rynek równoległy nie ustrzegł się kontynuacji spadków. Spośród 52 spółek notowanych na tym rynku podrożały jedynie 2, zaś cena 3 nie zmieniła się. Reszta akcji poleciała w dół, co wpłynęło na 5,5-proc. obniżkę indeksu WIRR.
NAJGORZEJ jednak czwartkowe notowania przeżył rynek NFI. Jedynie jeden fundusz — Magna Polonia — notowany był po tej samej cenie co w środę, pozostałe zostały silnie przecenione. Wynikiem tego był 6,2-proc. spadek indeksu NIF.
SPADKOM na giełdzie towarzyszył blisko 20-proc. wzrost obrotów. Ujawnił się przy tym ogromny popyt, co może wskazywać na powolne wygasanie spadkowego trendu. Zdaniem analityków, przesądzić o tym może jedynie sytuacja na światowych giełdach i powrót zagranicznych inwestorów na nasz rynek.
BARDZO udanie wypadł kolejny w tym roku debiut na warszawskiej giełdzie. Na rynku równoległym po raz pierwszy notowane były papiery kieleckiej spółki Mitex, zakończone ponad 153-proc. przebiciem w stosunku do ceny emisyjnej. Kurs debiutu ustalił się na takim samym poziomie, na jakim po raz ostatni notowane były prawa do akcji. Był to pierwszy przypadek w historii warszawskiej giełdy, kiedy debiut akcji został poprzedzony notowaniami PDA.