Lew uważa, że wzrost populacji przełożyłby się w przypadku Stanów Zjednoczonych na roczny wzrost PKB do 4 proc., a w Europie ponad 1 proc.
- Pewne zmiany w polityce mogłyby pomóc, jednak sednem jest demografia, którą można poprawić poprzez reformy imigracyjne. Gdy spotykam polityków z Europy, jestem zaskoczony jak wąskie SA ich horyzonty odnośnie powiązania wzrostu gospodarczego z kurczącą się populacją – powiedział.

Jacob J. Lew, fot. Bloomberg
None