W sondażu przeprowadzonym przez firmę GPO Syriza byłego premiera Aleksisa Ciprasa uzyskała 25 proc. głosów, a Nowa Demokracja 25,3 proc.
Sondaż innej firmy, Alco, którego wyniki opublikowano wcześniej w środę, dawał jeszcze Syrizie przewagę nad Nową Demokracją, ale tylko o 0,4 punktu procentowego. We wcześniejszych sondażach przewaga ta była znacznie większa.
Reuters pisze, że jest to kolejny sygnał, iż decyzja przywódcy Syrizy, byłego premiera Aleksisa Ciprasa, który parł do przedterminowych wyborów w nadziei na większość absolutną, może mieć skutki odwrotne od zamierzonych.
Cipras po rozłamie w swej partii podał się do dymisji 20 sierpnia, żeby, jak wyjaśnił, "pozwolić narodowi greckiemu, by go osądził". Wbrew obietnicom zakończenia programu oszczędności podpisał w lipcu w Brukseli porozumienie w sprawie nowego programu pomocy dla Grecji, ratującego kraj przed bankructwem, w zamian za wprowadzenie kolejnych trudnych reform.
Ponad dwie trzecie respondentów GPO uznało, że przedterminowe wybory są niepotrzebne. 76 proc. opowiedziało się za pozostaniem Grecji w strefie euro.
