Popierany przez USA lider opozycji irackiej Ahmed Szalabi powiedział w piątek, w trakcie swojego pierwszego publicznego wystąpienia w Bagdadzie, że tymczasowe władze w Iraku zostaną utworzone raczej w ciągu tygodni niż miesięcy.
Szalabi nie wyjaśnił, jak ma przebiegać proces tworzenia władz, jednak Amerykanie chcą, by rząd wyłonił się w trakcie serii spotkań przedstawicieli różnych ugrupowań irackich. Pierwsze spotkanie już się odbyło we wtorek, w bazie lotniczej Tallil niedaleko Nasirii w południowym Iraku.
Szalabi poinformował, że pierwszym etapem tworzenia rządu będzie odbudowa instytucji użyteczności publicznej, po kierownictwem amerykańskiego ex-generała Jaya Garnera. Następnym etapem ma być utworzenie tymczasowych władz, które pokierują uchwaleniem konstytucji, zatwierdzonej później przez referendum. W ciągu około dwóch lat powinno dojść, według Szalabiego, do wyborów powszechnych.
Szalabi podkreślił, że sam nie chce rządzić Irakiem, dodając, że nie chcą tego też Amerykanie. Na pytanie, czy ONZ powinna odgrywać polityczną rolę w nowym Iraku, odpowiedział odmownie, gdyż ta organizacja nie udzieliła wsparcia przy wyzwoleniu Iraku.
DA, Reuters