Rozpoczynający się w środę Europejski Szczyt Gospodarczy w Warszawie będzie "najistotniejszym wydarzeniem na kontynencie w przeddzień rozszerzenia Unii Europejskiej" - uważa przewodniczący Polskiego Komitetu Organizacyjnego Szczytu, były ambasador Polski w USA Jerzy Koźmiński.
Europejski Szczyt Gospodarczy odbędzie się w dniach 28-30 kwietnia. Weźmie w nim udział około 1200 osób.
Operacja zabezpieczenia Szczytu jest największą operacją w historii III RP - ocenił wiceminister MSWiA Andrzej Brachmański. Dodał, że większe operacje towarzyszyły tylko pielgrzymkom papieża, ale te - jak zaznaczył - "miały zdecydowanie inny charakter, inne było nastawienie ich uczestników".
Policja nie odebrała żadnych sygnałów o ewentualnych zagrożeniach terrorystycznych związanych z organizacją Europejskiego Szczytu Gospodarczego w Warszawie - zapewnił zastępca komendanta głównego policji inspektor Henryk Tokarski.
Podczas szczytu przywódcy 25 państw oraz ponad 700 przedstawicieli biznesu omawiać będą m.in. implikacje rozszerzenia Unii Europejskiej, relacje Unii z krajami, które jeszcze do niej nie wstępują, oraz stosunki transatlantyckie Unia-NATO-USA.
Aleksander Kwaśniewski spotka się z 16 prezydentami, którzy przybędą do Warszawy. Według szefa prezydenckiego Biura Spraw Międzynarodowych Andrzeja Majkowskiego, spotkania te będą "jakby szesnastoma oficjalnymi wizytami bez protokolarnych dodatków".
Oprócz prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, podczas Szczytu Polskę będą reprezentować premier Leszek Miller, minister ds. europejskich Danuta Huebner, kandydat na premiera Marek Belka, wicepremier Jerzy Hausner oraz szef polskiej dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz.
Swoja obecność na szczycie potwierdzili prezydenci m.in. prezydentami m.in. Bułgarii, Gruzji, Łotwy, Słowenii, Portugalii, Szwajcarii, Rumunii, Ukrainy, Węgier, Łotwy. Do Warszawy przyjadą też premierzy Litwy, Białorusi i Chorwacji.
Zdaniem organizatorów, dzięki Szczytowi Warszawa będzie mogła zaprezentować się jako miejsce, gdzie "warto robić interesy i skąd można podbijać rynki wschodnie".
"Dość globalizowania wyzysku, biedy i wojny; globalizujmy sprawiedliwość" - to hasło, pod którym będzie przebiegać zaplanowana na 29 kwietnia demonstracja alterglobalistów w Warszawie. Jej organizatorzy zapewniają, że demonstracja "będzie miała bardzo pluralistyczny i pokojowy charakter".
O odwołanie Szczytu zaapelowała w poniedziałek Liga Polskich Rodzin.
W zapewnieniu bezpieczeństwa podczas szczytu weźmie udział m.in. kilka tysięcy policjantów z Warszawy i z całego kraju. 40 kolumn Biura Ochrony Rządu będzie ochraniać najważniejszych gości szczytu, a załogi 660 radiowozów będą odpowiadać za płynność ruchu ulicznego w stolicy, także poza strefami bezpieczeństwa.
Podczas Szczytu zamknięte będą m.in. niektóre szkoły i przedszkola, urzędy, placówki kulturalne. Część instytucji będzie funkcjonować w ograniczonym zakresie. Zamknięte będą wszystkie instytucje w strefach zerowych - wokół miejsca obrad i spotkań uczestników szczytu - hotelu Sofitel Victoria, okolicach Teatru Wielkiego, Pałacu Prezydenckiego, hotelu Sheraton, Sejmu i Senatu oraz Łazienek Królewskich.
Władze Warszawy nie nakazują właścicielom sklepów zamykania ich na czas szczytu, ale większość właścicieli lokali postanowiła na ten czas zamknąć sklepy i restauracje. Inni chronią swoje lokale w obawie przed demonstracjami płytami drewnianymi, zabijają też okna deskami.
Jeśli dojdzie do zamieszek ulicznych w czasie demonstracji w związku z Europejskim Szczytem Gospodarczym, właściciele sklepów, którzy ponieśliby straty, będą mogli zwrócić się o odszkodowanie do... alterglobalistów. Nikt z organizatorów i instytucji odpowiedzialnych za sam szczyt nie będzie odpowiadał za szkody. Firmy ubezpieczeniowe nie oferują ubezpieczenia od szkód powstałych w wyniku ulicznych zamieszek.
W czasie trwania szczytu - od 29 kwietnia od godz. 6 rano do godz. 16 ostatniego dnia szczytu - 30 kwietnia - obowiązywać będzie w stolicy zakaz sprzedaży alkoholi w dzielnicy Śródmieście. Z zakazu będą wyłączone lokale gastronomiczne. 30 kwietnia całkowity zakaz sprzedaży i podawania alkoholi będzie obowiązywać też na Polach Mokotowskich.
Od godziny 6 rano 27 kwietnia do północy 30 kwietnia obowiązywać będzie też zakaz wykonywania lotów przez wszystkie statki powietrzne, z wyjątkiem lotów kontrolowanych i ratowniczych w promieniu 80 km od Warszawy.
Zakazane jest także używanie materiałów pirotechnicznych w miejscach publicznych od 26 kwietnia do 3 maja.
Warszawiaków czekają duże zmiany w komunikacji miejskiej. ZTM odwołuje kilka linii autobusowych, a zmienia trasy kilkudziesięciu (informacja dostępna na stronie www.ztm.waw.pl).
PKP poinformowała, że w dniach 28-30 kwietnia odwołane zostaną niektóre pociągi InterCity i ekspresowe kursujące z i do Warszawy. Odwołanych będzie 20 połączeń, m.in. z Gdynią, Krakowem, Katowicami, Poznaniem, Wrocławiem. W kasach kolejowych można zmienić rezerwację na inny dzień lub pociąg albo uzyskać zwrot ceny biletu w pełnej wysokości.
Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" poinformowało o wprowadzeniu w dniach 27-30 kwietnia kontroli bezpieczeństwa osób wchodzących i przedmiotów wnoszonych do terminalu pasażerskiego na lotnisku Okęcie.
Na czas szczytu przygotowane są także szpitale: miejsca będą wolne m.in. dlatego, że od 25 kwietnia placówki medyczne wstrzymają przyjęcia planowanych pacjentów. Przyjmowani będą tylko pacjenci ze stanami ostrymi.
Dodatkowo w szpitalach zostanie przygotowanych 740 miejsc, głównie na oddziałach neurologicznych, okulistycznych, chirurgii urazowej, neurochirurgii. W gotowości będzie też 40 karetek pogotowia.
Za organizację Europejskiego Szczytu Gospodarczego płaci World Economic Forum. Suma, którą WEF wyda na zorganizowanie imprezy, jest objęta tajemnicą. Wiadomo, że polscy przedsiębiorcy za udział w szczycie płacą 3 tys. euro, zagraniczni - 5 tys.
Na zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego podczas szczytu polski rząd przeznaczył ponad 5,5 mln zł. Policja otrzyma z tego 5,3 mln zł, a mazowiecka komenda Państwowej Straży Pożarnej - 300 tys. zł. Na służbę zdrowia i opiekę medyczną rząd zamierza przeznaczyć kolejne 4,2 mln zł - m.in. na utrzymanie w gotowości prawie 1,5 tys. łóżek szpitalnych, utworzenie polowego szpitala chirurgicznego oraz zapewnienie 83 karetek na obsługę szczytu.
Dochodzą do tego koszty, które poniesie Warszawa w związku ze szczytem, szacowane wstępnie na 18 mln zł. Z tych pieniędzy dokonano niezbędnych zakupów: sprzętu do ochrony (kilka kilometrów barierek), telefonów komórkowych, radiotelefonów oraz paliwa i innego sprzętu dla policji i straży pożarnej, a także robota pirotechnicznego. W tej kwocie mieszczą się też koszty przygotowań porządkowych, w tym m.in. wyasfaltowanie torowiska na ul. Marszałkowskiej i likwidacja znajdującego się tam żwiru, który - według policji - mógłby zostać użyty przez demonstrantów do walk.