
“Kraj pozostanie gołębim wyjątkiem” - powiedział szef instytucji.
Ueda, który na stanowisku prezesa Banku Japonii od tygodnia, sugerował wcześniej, że nie będzie kontynuował ultra łagodnej polityki swojego poprzednika Haruhiko Kurody. W kraju od 2016 r. stopy procentowe są utrzymywane na poziomie - 0,1 proc.
Zmiana nie nadejdzie szybko
Zaostrzanie będzie jednak wymagało czasu, przez co Ueda zapewnia świat, że zmiana nie nadejdzie szybko, zwrócił uwagę Reuters.
“W wielu krajach inflacja jest bardzo wysoka, lub nie spowalnia wystarczająco. Ważne jest to, że w Japonii sytuacja jest zupełnie inna” - mówił Ueda w zeszłą środę po spotkaniu decydentów finansowych państw Grupy Siedmiu w Waszyngtonie.
Koszty importu spadają
Japońska inflacja jest obecnie na poziomie ok. 3 proc., i oczekuje się, że spadnie poniżej celu Banku Japonii, czyli 2 proc., do końca tego roku ze względu na spadające koszty importu, jak twierdzi Ueda.