Przewodniczący Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) Edmund Daukoru oświadczył we wtorek, że rekordowo wysokie obecnie ceny ropy spadną, jeśli oponenci Iranu zaprzestaną twardej retoryki na temat programu atomowego tego kraju.
Daukoru, który jest także nigeryjskim ministrem ds. ropy, dodał, że "nie są też pomocne" napięcia między Izraelem a Palestyńczykami.
Głównie jednak przyczyną skoku cen ropy są "oświadczenia z pogróżkami wobec Iranu w związku z jego programem nuklearnym" - powiedział Daukoru na konferencji prasowej.
Szef OPEC wyraził też opinię, że za czteroletnim okresem wzrostu cen ropy z 20 USD do 72 USD za baryłkę stoi niedostateczny potencjał rafinerii przetwarzających ten surowiec na benzynę, olej opałowy itd.
Na zamknięciu w Londynie za baryłkę Brent płacono 71,84, a w ciągu dnia cena osiągnęła nawet nienotowany nigdy wcześniej poziom 72,20 USD za baryłkę.