W przemówieniu wygłoszonym na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos Nasser odpowiedział w ten sposób na pytanie dotyczące zapowiedzi Donalda Trumpa dotyczących zmian w obszarze energetyki.
- Wciąż uważamy, że rynek jest w dobrej kondycji. W zeszłym roku średnia wyniosła około 104,6 mln baryłek dziennie, w tym roku spodziewamy się dodatkowego popytu wynoszącego około 1,3 mln baryłek dziennie. Można więc mówić o wzroście - stwierdził szef Saudi Aramco.
Zapytany o sankcje USA wobec rosyjskich tankowców Amin Nasser odpowiedział że jest zbyt wcześnie, by przewidywać ich skutki.
- Poczekamy i zobaczymy, jak to przełoży się na napięcie na rynku, to wciąż wczesna faza - wskazał.
Nowy prezydent USA w pierwszych godzinach sprawowania urzędu ogłosił stan wyjątkowy w energetyce i podpisał szereg rozporządzeń znoszących regulacje w kwestii wydobycia ropy naftowej. Zamierza dążyć do jego maksymalizacji.
- Będziemy "wiercić, kochanie, wiercić", obniżymy ceny, wypełnimy swoją strategiczną rezerwę do pełna i będziemy eksportować amerykańską energię na cały świat - zapowiedział podczas swojej inauguracji.
Donald Trump planuje też nałożenie ceł sięgających nawet 25 proc. w przypadku producentów ropy naftowej z Kanady i Meksyku.