Sprawa dotyczy okresu, gdy Kazimír był ministrem finansów Słowacji (2012–2019). Według prokuratury miał przekazać 48 000 EUR łapówki ówczesnemu szefowi administracji podatkowej w zamian za przyspieszenie zwrotów VAT dla wybranych firm. W 2023 roku sąd pierwszej instancji uznał go już za winnego i wymierzył karę grzywny w wysokości 100 000 EUR, jednak Kazimír odwołał się od tego wyroku. Obecna decyzja sądu drugiej instancji potwierdza jego winę i podwaja wysokość grzywny. Jeśli jej nie zapłaci, grozi mu rok pozbawienia wolności.
Pomimo wyroku Kazimír nie został odsunięty od obowiązków – nadal kieruje słowackim bankiem centralnym i zasiada w Radzie Prezesów EBC, która odpowiada m.in. za kształtowanie polityki pieniężnej w strefie euro. Najbliższe posiedzenie Rady odbędzie się 4–5 czerwca we Frankfurcie. Rynki spodziewają się kolejnej, ósmej już z rzędu obniżki stóp procentowych – według prognoz stopa depozytowa może spaść do poziomu 2,0 proc.
Kadencja Kazimíra formalnie wygasa 1 czerwca, jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami może on pozostawać na stanowisku do czasu powołania następcy. Nominacja nowego prezesa Narodowego Banku Słowacji wymaga zgody rządu, zatwierdzenia przez parlament oraz nominacji prezydenckiej. Dotychczas nie udało się osiągnąć porozumienia w tej sprawie, co przedłuża jego obecność na stanowisku mimo wyroku.
Kazimír nie jest jedynym wysokim rangą przedstawicielem europejskiego sektora bankowego, który został oskarżony lub skazany za korupcję. W 2023 roku Ilmārs Rimšēvičs, były prezes Banku Łotwy, został skazany na sześć lat więzienia za przyjęcie łapówki – od wyroku złożył apelację. Z kolei Edward Scicluna, były członek Rady EBC z Malty, zrezygnował ze stanowiska w związku z trwającym śledztwem.